Słabo jest oglądać to samo drugi raz... Najpierw niestety było Rowdy Rathore, potem Vikramarkudu... czego bardzo żałuję... No ale już pozamiatane :)
Powiem szczerze, że remake jest zdecydowanie lepszy. Może i Bollywood trąca kiczem, ale jeszcze tak kiczowatego filmu nie oglądałam (no może oprócz Tees Maar Khan). Wszystko pięknie, ładnie, ale te walki, piosenki, choreografie, stroje.... nie... może i film zrobiony z humorem, może i był niegdyś hitem, ale u mnie zdecydowanie wygrywa hinduski remake.