Voyage of Time: Life's Journey

Niesamowita informacja przypłynęła wprost z serwisu Pitchfork! Sam mistrzu Ennio Morricone napisze muzykę do tego filmu!

Muszę przyznać, że geniusz Malicka plus narracja Pitta i/lub Blanchett oraz muzyka Morricone oznacza niesamowite przeżycie, przynajmniej dla mnie. Radujmy się!

bez sensu) z pretensjonalnym komentarzem, który jest kompletnie niepotrzebny, bo ani niczego nie wyjaśnia, ani nie wprowadza żadnych ciekawych myśli. Takie pobekiwanie o wszystkim i o niczym: Kim jestem? Skąd to się wszystko wzięło? O co w tym chodzi?

Wie ktoś kiedy premiera?
Bo brzmi niesamowicie ciekawie, zwłaszcza po genialnym "Drzewie Życia" :)

Już dawno po premierze, a nie da się tego filmu nigdzie obejrzeć ani kupić.

Jak patrzę na zdjęcia w tym filmie, to już widzę jaka będzie to kopalnia tapet i fotosów.