Ocena jest 2, ale zaliczam go do tych bardzo złych filmów, które są OK, jak n.p. "Straight to Hell" z Joe Strummerem (mam w ulubionych) oraz, tu zaraz ktoś przyspawa do mnie, "Ukryty wymiar" też mam w ulubionych. Podoba mi się jak Jackson, którego już przestawałem cenić postarał się nie starając.