kilka razy widzialem go czy to na rozdaniu jakis nagrod, czy w jakims wywiadzie i ewidentnie sam nasmiewal sie z tego filmu,
caly czas przed obejrzeniem myslalem ze jest to absolutnie durny film, sporo zlego o nim nie przeczytalem i musze powiedziec, ze gdzies do polowy filmu nie do konca wszystkie zle opinie mi pasowaly, jednak w momencie gdy Samuel sie wscieka i zaczyna krociutki monolog zdaniem 'enough is enough...' parsknalem smiechem i nie moglem go powstrzymac:)