Najgorszy tytuł filmu jaki kiedykolwiek widziałem. "Węże w samolocie" to trzeba zobaczyć.
Chyba pomieszałeś dwa tytuły - "Samochody, które zjadły Paryż" i "Krwiożercze pomidory wcinają Francję".
a tam sie znacie najlepsze tytulu to (zreszta filmy tez swietne):
Barbarzyńska Nimfa w Dinozaurzym Piekle i Mordercze Klauny z Kosmosu :)
A ja zaserwuję coś świeżego - "SEXiPISTOLS". Ten polski tytuł jest, powiedzmy sobie szczerze, do dupy.
Najgorsze tłumaczenie tytułu to chyba "Mordercze kuleczki"... To jest taki cykl horrorów, jeśli tego tytuł nie sugeruje :)
^ no nie, mozna latwo pomylic z 'Tatrzanska masakra pila mechaniczna'.
Naprawde nazwali to 'Weze w samolocie'? 0.o
To tak jakby nazwac ten film o WTC 'Samoloty w wiezowcach'... Z drugiej strony, tlumaczenie - o dziwo! - zupelnie akuratne.
Mimo wszystko, lepiej brzmialoby 'Weze na pokladzie'...
Zdecydowanie lepiej!! 'Węże na pokładzie' - to już brzmi jak thriller. Co do tłumaczeń polskich, to nie mogliby choć raz zmienić 'na korzyść' filmu? Tam gdzie nie trzeba nic zmieniać, to nawciskają jakichś niepotrzebnych bezsensów jak w 'Click' (pol: 'Click - i robisz co chcesz' - nie sądzicie że to brzmiu debilnie??) Jak już przeinaczają, to tylko na gorsze ^^ A w drugą stronę chyba nigdy ^^
Chyba nikt z was nie słyszał o filmie:
"Night of the day of the dawn of the son of the bride of the return of the revenge of the terror of the attack of the evil, mutant, hellbound, zombifield, flesh-eating, sub-humanoid living dead - part 4"
Taki film na prawdę powstał, sprawdźcie na filmwebie :P
jezuu... nie wierzę... to tak jakby film "World Trade Center" przetłumaczyli, jako "Światowe Centrum Handlu"
Nie wiem ale ciągle śmieszą mnie te przemierzania twórców w celu stworzenia nowego fenomenu Pinokia,co to wogóle za tytuły
"Pinokio w kosmosie"!,mysle ze niektóre tytuły w jezyku angielskim na polski okazały by się banalne np.Must Love Dogs-Facet z ogłoszenia,Cindirella Man-Człowiek ringu.Ktoś kto nie oglądał filmu badź nie wie o czym on jest nie połapie sie widząc tytuł Męski Kopciuszek,że film ten ma nazwe od określenia którym ktoś kiedyś nazwał Jamesa Brodocka.
rozważali podobno tytuł "pacific air flight 121", ale samuel l. jackson mówi, że zgodził się wziąć udział w filmie właśnie ze względu na tytuł.
Oprócz wyżej wymienionych uważam za głupi tytuł "Metro" przetłumaczony: "Gliniarz z meropolii"(zapewne z powodu Eddiego Murphy'ego znanego przede wszystkim z "Gliniarza z Beverly Hills"), albo Tytuły, które wymyśla Polsat. Tytuł "X-Men" przetłumaczył na: "Pokolenie mutantów", a "Covboy Up" na "Ogniste rodeo"