Dawno nie ogladalem równie brutalnego. Jednak owa brutalność i przemoc są tu cxelowo
przerysowane. Twórcy celowo wyśmiewają gatunek tego filmu i jeśli spojrzy na ten film z
przymruzeniem oka to mozna sie świetnie bawić. Niewątpliwie tym co wyroznia ten film na tle
innych podobnych produkcji, jest aktorstwo. Rutger Hauer wiedzie prym, grając antybohatera
ale reszta aktorów mu nie ustepuje. Jest to rzadkość bo zwykle w kinie klasy B mamy do
czynienia z drewnem nie aktorami.

Twórcy próbują nawet nadać filmowi jakąś głebie np w scenie w sali noworodków. Jest to o
tyle ważne że dzięki temu film przestaje być tylko pustym mordobiciem. Rutger Hauer
naprawdę się tu wykazał. Jego bohater jest porąbany jak reszta, być może nawet bardziej ale
wciąż ma ludzkie cechy. Każdy z nas chcialbym czasem powystrzelać bandytów i włóczęga to
właśnie robi. Niczym czołg jak ostatni sprawiedliwy "sprząta śmieci". Być moze dlatego ten film
sprawił mi taka frajdę.

8/10