Jak w temacie. Pytam, bo lubię mocne kino, ale nie takie przesadnie obrzydliwe, jak np. Wrong Turn,gdzie pełno latających flaków.
O cholera, aż tak? W takim razie muszę się dobrze zastanowić, czy brać się za to.Z jednej strony widziałem 1000 razy takie tytuły jak Mucha, Coś, Hannibal , Milczenie owiec, ale wspomnianego wyżej Wrong Turn nie dałem rady, dlatego przyrównałem do niego Włóczęgę.