Już za sam tytuł "Włóczęga z shotgunem" należy się oscar :)
Sam film jest po prostu odjechany, mamy miasto pełne bydlaków, ćpunów, morderców,
pedofilów i psychopatów, nawet policja to skorumpowani zabójcy, poziom przemocy jest tak
wysoki że aż absurdalny, w klubie, siedzibie głównych złych , ludzi torturuje się dla zabawy a
mafiosi ćpają amfę garściami.
Co powiecie na scenę palenia żywcem dzieci w szkolnym autobusie przy
akompaniamencie kiczowatej muzyczki?
Aktorsko film wpisuje się w konwencje grindhouse, wszyscy bohaterowie oprócz tytułowego
Hobo są maksymalnie przerysowani, grają bardzo nad ekspresyjnie , szczerząc zęby i
robiąc głupie miny, wszystko jest oczywiście zamierzone żeby przypominać kino klasy B.
Naprawdę polecam , świetny szoker i komedia