Jeśli by tak zastąpić sceny gore innymi, to dałbym wyższą ocenę, bo nie przepadam za gore. film obejrzałem wyłącznie dlatego, że gra tu Robb Wells, czyli chłopak z baraków. oczywiście Hauer wspaniale wcielił się w rolę "bezdomnego-wybawiciela", za najlepszą kreację uważam Batemana w roli Ivana, a totalnym zaskoczeniem była grupa Zaraza i ich lista wykonanych już zleceń hehehehe. dobre zakończenie, chociaż spodziewałem się bardziej komercyjnego - happy endowego zakończenia - zaś z drugiej strony gore nigdy nie szło w komercję
mimo, że ocenę wystawiłem, jaką wystawiłem, to film POLECAM