PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=569170}

Włóczęga ze strzelbą

Hobo with a Shotgun
2011
5,8 5,8 tys. ocen
5,8 10 1 5757
7,4 8 krytyków
Włóczęga ze strzelbą
powrót do forum filmu Włóczęga ze strzelbą

Film jest kwintesencją żenujących produkcji z lat 80-90, wyświetlanych w wiejskich remizach z kaset VHS na Rubinie.
Większość obejrzałem na przewijaniu, Rutger Hauer stracił w moich oczach resztki godności.

ocenił(a) film na 10
netcom_rb

To co piszesz niema żadnego sensu, Rutger jest właśnie gwiazdą "żenujących produkcji z lat 80-90" i w tym filmie jest świetny. Po prostu nie czujesz klimatu. Exploitation rlz.

użytkownik usunięty
netcom_rb

o to w tym chodziło matole żeby przypominało lata 80/90

ocenił(a) film na 6

Exploitation movie – przeważnie niskobudżetowe, amatorskie filmy kręcone przez pasjonatów lub początkujących artystów na tematy uznawane za prymitywne, wulgarne i niemoralne czyli seks, zboczenia, przemoc, krew, okrucieństwo, wynaturzenia. Jednak także w tym gatunku pojawiały się pozycje uznane przez krytykę, czy takie które uzyskały status filmów kultowych.

Podgatunki

nazi exploitation – główna oś to naziści, wykorzystujący więźniów obozów koncentracyjnych
sexploitation (miękkie porno)
Kino kanibalistyczne
zombie
splatter films (krwawe horrory)
blaxploitation
slasher movie (psychopatyczni mordercy)
Rape and revenge
Ozploitation
film motocyklowy

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
netcom_rb

Po pierwsze matolku to z takimi tekstami zapraszam na Tychy zobaczymy jak tam sobie pogadamy :))) A po drugie to jesteś ograniczony czy co? Co ma Slepa Furia z 89 do filmu z 2011 lamusie?

"Na Tychy" nie przyjadę, bo nie lubię slumsów, zaproś kolegów blokersów z sąsiedniego osiedla, może się skuszą.
Co ma "Ślepa furia" do "Włóczęgi", dowiesz się gimbusie jak dorośniesz, ale obawiam się, że mentalnie zajmie ci to jakieś 200 lat.

netcom_rb

""Na Tychy" nie przyjadę, bo nie lubię slumsów" - wydaje Ci się, że jesteś kimś lepszym, bo mieszkasz w dużym mieście?

ocenił(a) film na 7
netcom_rb

Twórca tego posta powinien sięgnąć po słownik języka polskiego.

netcom_rb

Jak dla mnie kompletne dno ten ilm....

netcom_rb

Niestety całkowite denko ten film.Dla specyficznej grupy Fanów.

zygi100

Straszne badziewie. Nawet nie oceniam, bo ocena jest poniżej 1

goldierat

Mylisz się-ocena tego filmu to na dzisiejszy dzień 5.9 tak więc nie gadaj głupot. A co do filmu to nie jest zły nie jest może zbyt wymagający ale czasami i takie produkcje człowiek chce obejrzeć zwłaszcza po stresującym dniu

ocenił(a) film na 5
netcom_rb

hahahahaha..jak byś obejrzał ten film np 25 lat temu to był by to film życia dla ciebie..ja daję 5/10

ocenił(a) film na 7
kamlot73

A teraz coś z zupełnie innej beczki. Nie wierzę własnym oczom, fan D.R.I.

ocenił(a) film na 5
Sanderus

cuda się zdarzają..prawda ?

ocenił(a) film na 7
kamlot73

Żebyś wiedział. Coraz nas mniej.

użytkownik usunięty
Sanderus

"Violent pacification" - tak można streścić ten film.

netcom_rb

"tfórca"... no comments. kolejny film nie zrozumiały przez gimbusów... no tak w końcu to nie jest saga zmierzch...

dibdibon

Chłopcze, gdybyś zagłębił się w coś więcej, niż gazety do czytania jedną ręką i głupawe filmy, nie wyrażałbyś zdziwienia na widok tej oczywistej onomatopei.

ocenił(a) film na 9
netcom_rb

Po prostu nie rozumiem po co oceniać film, nie wiedząc nic na temat gatunku, który reprezentuje, lub celu, w którym został stworzony? Boże, czegokolwiek?! "Hobo with a shotgun" specjalnie jest krwawy, groteskowy, nieco kiczowaty i (zdaniem niektórych) po prostu głupi/głupkowaty, bo bierze wszystko to co charakteryzowało exploitation movies i podnosi ich natężenie do kwadratu, na zasadzie hołdu dla tamtego nurtu. Nie oceniajmy filmów za to czym nie są. To, że Ci się nie podobał, nie oznacza od razu, że to jest gniot - być może tak miało być, bo po prostu nie jesteś fanem tego specyficznego nurtu. Tak samo mógłbym powiedzieć, że "Titanic" jest niesamowitym gównem, bo za długie i ckliwe, a tworzyć ołtarzyki dla potworków z wytwórni Troma. Ale jeśli jestem fanem jakiegoś gatunku i znam go jak własną kieszeń, a inne po prostu mnie odpychają, to nie truję dupy innym, jaki to crap właśnie obejrzałem, bo mi się nie podobał i Leo był soo gaayyy. Nie wiem, czy rozumiesz przekaz - widać po Twoim poście, że uważasz "Hobo..." za niesamowite gówno za te cechy, które właśnie tworzą go filmem dobrym, dla konkretnego widza. Więc niesprawiedliwością jest, jeśli człowiek nie będący targetem twórców wypowiada takie potworki.
Tak czy siak - z jednym się zgodzę: "Film jest kwintesencją żenujących produkcji z lat 80-90, wyświetlanych w wiejskich remizach z kaset VHS na Rubinie" - opisałeś cały film :)

użytkownik usunięty
pantrupek

Napisałeś sensowny post i nawet nie doczekałeś się odpowiedzi...

ocenił(a) film na 9

Pozostaje smuteczek. Na marginesie - Boże Święty, David Lynch w miniaturce, Providence (miejsce życia H.P.Lovecrafta) w loginie, człowieku, poziom zajebistości większy niż w wąsach Roberta Downey Jr.! Gratulacje! :)

netcom_rb

Jesteś mniej niż średnio inteligentny.