"Włóczykij" to chyba jeden z najważniejszych filmów w dorobku Pasoliniego. W prosty i jak na tamte czasy dość radykalny sposób rozprawia się ze współczesnym mu społeczeństwem. Oto przedstawia nam życie najniższych warstw społecznych: biedaków, kryminalistów, darmozjadów. To przerażający świat ludzi pozbawionych złudzeń, marzeń, możliwości. Najgorsza jest jednak demoralizacja, która sprawia, że ich własne upodlenie jest przez nich samych gloryfikowane, a praca staje się najgorszym grzechem. W takim środowisku nie ma miejsca na naiwność, dobroć, miłość bliźniego. Każdy, kto się tam znajdzie, prędzej czy później zostaje skażony, upodlony.
To przejmujący obraz życia, na które Pasolini się nie zgadza, na który nie ma jednak sposobu. Oczywiście dzisiaj, w epoce takich filmów jak "Miasto Boga" film Pasoliniego wygląda dość anachronicznie. Nie można mu jednak w dalszym ciągu odmówić pasji i buntowniczości.
hmm
Anachronizm (z greckiego anachronismos - niezgodny w czasie) to element świata przedstawionego lub wypowiedź nie dopasowane do opisywanego w utworze czasu historycznego.
Może być spowodowany brakami w wiedzy autora, a czasem - jest celowym efektem literackim. Występuje w powieściach i opowiadaniach o podróżach w czasie.
Źródło: Podręczny słownik terminów literackich, pod redakcją Janusza Sławińskiego, Open, Warszawa 1999, strona 18.
chodzi mi o, że gdy tworzył to dzieło nie mogło byc anachroniczne, czyli teraz też takie byc nie może, ewentualnie archiczne...
ty chyba nie rozumiesz...
ale ja nie mówię o jego czasach, lecz o funkcjonowaniu filmu w dzisiejszych czasach, a dzisiaj jest on "niezgodny z duchem epoki", "przeżytkiem" vide anachronizm choćby w Kopalińskim podanym przez Ciebie czy słownikiem PWN podanym przeze mnie