Najspawiedliwiej. Nie daję jeden, bo jakiś film to to jest. Jednakże jak na taką HUGE reklamę to to jest shiet. I sorry wszystkich fanów serii którzy się na mnie rzucą za chwilkę, ale niestety taka jest prawda. Cała historia jest może i ciekawa, ale (choć nie czytałam książki) uważam że pewnie książka jest o niebo lepsza. Ekranizacja tej powieści wieje nudą. To jest jeden wielki ziew.
I wieie - coś w tym musi być.
Bo widziałam ten film 2 razy. Skusiłam się na oglądniecie poraz drugi ponieważ gdy oglądałam za pierwszym razem to zasnęłam na około pół godziny przed końcem (w jakimś lesie byli - zresztą oni prze zpół filmu w po lesie łażą).
I co się stało gdy oglądałam poraz drugi? --->>>Zasnęłam...w tym samym miejscu!!!
Ja takim fanem jestem, i jak widzę takie wypowiedzi to po prostu zastanawiam się czy ten naród kiedyś zmądrzeje. To się tyczy Twojej wypowiedzi o WP jak i tej o SW(jeśli by tak ktoś napisał, wiem że to był tylko przykład).
A to do mnie czy do Ed_ki? Bo wypowiedz na temat SW jest moja, ale o WP to chyba nic złego nie powiedzialam...
Na marginesie : ani ja, ani kujin nie mamy podobnego zdania do Ed_kiwięc nic takiego nie wynika z jej wypowiedzi. Zakładam , że nie czytałaś naszych wypowiedzi.A może były zadługie?? ;) i przpraszam za przytyk, ale (odnośnie miśków wyrzucanych z pokoju) zapytam: naklejki z Kubusiem Puchatkiem jeszcze masz, czy już odkleiłaś?
Pozdrawiam:)
jezu co masz do kubusia puchatka? mam takie naklejki jesli chcesz wiedziec, ale co to ma do rzeczy w naszym 'sporze' ?
Właśnie bershka poczytaj sobie wcześniejsze posty, bo piszesz:
"wg ciebie na poziomie można rozmawiać tylko z ludźmi którzy mają podobne zdanie jak twoje, ci którzy mają odmienne od razu są dyskwalifikowani jako ci o niższym poziomie, tak przynajmniej wynika z twojej wypowiedzi."
Tylko, że akurat kujin i Ungroun wcale się ze mną nie zgadzali...
Napisałam, że wg mnie na tym forum to jedyne osoby z którymi można normalnie porozmawiać - i nie ze względu na podobne poglądy. Nie to miałam na myśli;)
Pozdrawiam:)
A... w piątek za tydzień będą "Dwie wieże"...Może obejrzę:) Tak z ciekawości. Pal sześć że nie widziałam tamtej końcówki...Choć to się na pewno łączy. To nic...zobaczę;)
Choć za chwilę znowu ktoś napisze "po co się ona zabiera za oglądanie jak nie lubi fantasy"
A i owszem "ona" nie przepada. Ale "ona" zobaczyła opinie na forach i wygląda na to że właśnie druga część podobala się bardziej od trzeciej....
rzeczywiście moim zdaniem druga jest lepsza. a i przepraszam bo przeczytalam wszystkie posty ale tak piate przez dziesiąte i mogłam coś ominąć xD ale książka i tak lepsza. ostatnio przeczytałam wszystkie części drugi raz, ale omijałam wszystkie fragmenty kiedy sam z frodzikiem idą do mordoru bo jak już je raz przeczytałam to mi sie znudziły. naj lubie fragmenty z merrym i pippinem, no i te o aragornie i reszcie
chociaż w sumie to mi chyba nie chodziło o to że oni sie zgadzali z tobą tylko cie 'bronili'. nie pamietam ale o to mi raczej chodziło xD skleroza nie boli...
obejrzyj, na pewno będziesz zaskoczona rozwojem wypadków:) Tu zaraz mnie pewnie ktoś zmiesza z błotem, ale poprostu poproś kogoś żeby ci go jakoś przystępnie streścił to będziesz wiedziała o co chodzi wiedziała o co chodzi. I koniecznie później opowiedz jak ci się podobało :)
No, oglądnę (o ile tylko nie zapomnę). I opowiem jak się podobało...ekhm...choć może lepiej nie;) Nie no żartuję...
No a co do tych miśków nastolatką to ja przestałam być kilka lat temu więc czasami mnie śmieszą takie sformułowania. No, nie mówię - jak ktoś mi pisze "ta, to ma na pewno 13 lat"...nóż w kieszeni się otwiera:)
E, i nie trzeba wyrzucać miśków z pokoju, żeby być wydorośleć...
Ale postaram się "Dwie wieże zobaczyć". przypuszczam że TVN da za 2 tyg. także "Powrót króla", na forum zdania są podzielone, jak myślicie warto trzecią częśc obejrzeć też? Pewnie oglądnę też z ciekawości...tylko jak sie nastawiać. Żeby nie było znowu poniżej oczekiwań...
Pozdrawiam:)
Omg nie, mi się wydaje że jak obejrzysz pierwszą i drugą no to trzeciej kompletnie już nie warto ;]
oOo czyli z ciekawości obejrzysz (jednak Cie ciekawi co tam się wydarzy?), no prosze jak to szybko można zmienić zdanie pod wpływem innych ;)
Z ciekawości, po opiniach innych na forum - z ciekawości a nie z uwielbienia do tego gatunku. Tobie to trzeba tak kawę na ławę...
A co mam mieć do Kubusia? Nie rozumiem tylko dlaczego będąc nastolatką z Kubusiem na okładkach zarzucasz komuś, że jego opinia wygląda na "opinię nastolatki, która wyrzuca miśki z pokoju i zaczyna uważać się za dorosłą". Czy mam przez to rozumieć, że dopóki masz kubusia na okładce mam nie traktować poważnie twoich opinii ( jeszcze nawet miśka nie wyrzuciłaś, a z twoich słów wynika, że od tego momentu do dorosłości jeszcze daleka droga)? Pewnie nie. Więc dziwię się, że używasz takich metafor. Na forach filmwebu "nastolatek" jest synonimem niedojrzałości, a nawet głupoty. Jak się okazuje taki stan rzeczy jest w dużej mierze wynikiem starań samej grupy zainteresowanej.
Nie przeszkadza mi to. Po prostu mnie to dziwi.
Za przytyk przeprosiłam już wczśniej, nie irytuj się więc.
Nie no totalna paranoja oglądanie drugiej części jak nie ma się zielonego pojęcia jak zakończyła się pierwsza, i o co w niej chodzi... i koleżanka obejrzy tym razem 50% i da ocene "Dwóm wiezom" 2/10 bo kompletnie sie pogubiła i nie miała pojęcia o co chodzi.
Porażka.
no więc dlatego proponuję, żeby jakaś osoba sprawnie jej to zakończenie opowiedziała. Może nie najlepszy to sposób oglądania władcy, ale licze na to że 2 i 3 część jej się spodoba, więć z większą ciekawością i lepszym nastawieniem powróci do 1. Jeśli nie - będę się musiała pogodzić z faktem, że jednak nie wszyscy lubią Władcę Pierścieni :P
Ja bym uważał ze stwierdzeniem, że tematyka jest tandetna. "Władca Pierścieni" jest uważana za najlepszą powieść fantastyczną, prekursora pewnego gatunku, a także jedną z najbardziej znaczących powieści XX wieku. Nieistotne jest to czy ktoś gustuje w takiej tematyce czy nie, podobnie jak ktoś może nie przepadać za Sienkiewiczem (np. ja, uważam go za okropnego grafomana, jednak grafomana, który miał wpływ na polską literaturę i nie tylko), ale nikt nie może nazwać "Potopu" tandetnym. Po prostu pewne książki bronią się same, są zaliczane do kanonu literatury.
Niektórzy rozumieją "Władcę Pierścieni" jako powieść paraboliczną doszukując się wielu analogii pomiędzy sytuacją polityczną współczesnej Tolkienowi Europy a Śródziemiem. Mimo to sam Tolkien zaprzeczał by taka analogia była w jego zamyśle. I to jest właśnie ciekawe - mamy świat wykreowany od podstaw, świat na na który Tolkien poświęcił niemalże całe swoje dorosłe życie, a który jednak jest bardzo podobny do naszego. Warto wspomnieć, że to nie tylko niemalże doskonale wykreowany świat, ale także ciekawa historia walki dobra ze złem, czy ogólnie ewolucji zła.
Dla niektórych sztafaż w postaci świata wykreowanego przez Tolkiena jest nie do przejścia - ja to rozumiem i akceptuję. Fakt, może to być nużące i jeśli kogoś ta historia nie wciągnie to może mieć ogromne problemy zarówno z przeczytaniem książki jak i obejrzeniem filmu (chociaż książka jest chyba przyjemniejsza w obsłudze. :)), ale nie umniejsza to znaczenia tej pozycji w historii światowej literatury.
Warto zauważyć, że literatura fantastyczna w wielu przypadkach jest tandetą nadającą się jako przysłowiowa książka do pociągu, którą się czyta dla zabicia nudy a następnie zapomina. Są to na ogół książki pisane pod wpływem literatury fantastycznej wyższych lotów, coś jakby fanart. Wówczas to właśnie sztafaż w postaci fantastycznego świata gra główną rolę lub jest przykrywką do tandetnej fabuły, sztampowych dialogów i w ogóle kawałka kiepskiej literatury. Jednak są też pozycje oryginalne, ponadczasowe, które wpływają na kształt światowej literatury i właśnie do nich zalicza się "Władcę Pierścieni".
nie uważam ze zeby wydoroslec trzeba wyrzucic miski, uwaza tak jednak wieksza czesc pustych nastolatek. a jak chce obejrzec nastepne czesci to niech po prostu obejrzy a juz inni robia jakies problemy... nawet jak nie widziala koncowki pierwszej i tak sie powinna polapac przeciez nie jest jakas niedorozwinieta każdy sie w koncu polapie (tylko sie mnie znowu nie czepiajcie ze jak ktos sie nie polapie to jest niedorozwiniety ;/)
I jak teraz napiszę że mówisz z sensem to nie pisz, że popieram ludzi tylko tych którzy się ze mną zgadzają;)
Ale wreszcie piszesz z sesnsem.
Użytkownik korzen ma jakiś problem, bo uważa ze to że nie widzialam tamtych (nie wiem) - może 25 -30 minut (pamiętajcie o reklamach) to juz nie godzi sie oglądac kolejnych części...jejjj...
A te "Dwie wieże" mnie intrygują przez postać tego małego szkraba łysego Golluma:)
I masz rację nie jestem jakimś niedorozwojem i potrafię się połapać. Nawet mimo tych 25 minut.
Pozdrawiam
ja jak pierwszy raz oglądałam film to nie mogłam się doczekac scen z gollumem bo tez mnie bardzo intrygował, ale jak juz sie oglada któryś raz z rzędu to już powszednieje... xD ale ciągle w niektórych scenach mam dreszcze (nie ze strachu czy coś, po prostu jak coś mi się podoba, albo jest tak fajnie tajemnicze czy coś to mam takie lekkie dreszcze xD bardzo przyjemne xD)