racja że bez sensu - kolejny wtłok w schemat - CO POKOLENIE - WYBIERZE CO INNEGO - to tak jakbyśmy dziś wybierali piłkarzy wszech czasów z okresu młodości naszych ojców - ile realizmu będzie w tym wyborze a ile siły legendy???
ja bardzo lubię STAR WARS ale bym ''jedynki'' nie dała - pozostają jedynie świetne role aktorskie które KAŻDE pokolenie doceni - fabuła - dialogi czy nawet kultowe sceny:)
tyle:)
Same blockbustery- tak to są świetne, ba genialne filmy, ale też uważam takie rankingi za bezsensowne. Z tego rankingu można wywnioskować, że prawdziwe wybitne filmy znajdują się wyłącznie w kinach komercyjnych. Więcej sensu miało by stworzenie rankingu filmów za jakiejś węższej grupy, np: najlepsze blockbustery dekady, najlepsze amerykańskie kino science-fiction XXI wieku.
w przypadku ludzi mówilibyśmy o ścisłej personalizacji - o kołach zrzeszających fanów i miłośników książki - kina - astronomii - a tak to KAŻDY miłośnik nauki powie,że jego dziedzina jest najlepszą - miłośnik kina,że jego gatunek - miłośnik motoryzacji,że jego ulubiona marka - tak - można by podejść do tego włąsnie gatunkowo - ''najlepszy film w gatunku'' lub ''najlepszy film dekady'' - ''najlepszy film europejski'' - czyli jak napisałeś GRUPY /FRAKCJE:)