Ludzie, ta cała mania nie ma sensu. Film jest do oglądania, a nie do krytyki, czy rzęsistych peanów na cześć reżysera. Przede wszystkim- ekranizacja wspaniała. Zapiera dech w piersiach. Dla tych, co chcą Bombadila- kurczę, nie bądźmy tacy wierni. W końcu, jakby ktoś się uparł, to oglądalibyśmy zamiast 3 cztery godziny fimu. Kto wytrzyma tyle w kinie? To trzeba obejrzeć, a nie bajdurzyć, narzekać, albo piać z zachwytu.Trochę umiaru. To tylko film. Na tym życie się nie kończy.