Rezyserska wersja. Warto obejrzec a moze posiadac? JAk myslicie? Gdy ma sie kinowa to troche chyba bez sensu
Wrecz przeciwnie... pozycja obowiazkowa... polecam na bd jesli posiadasz takowy odtwarzacz plyt bd. Jest na czym oko zawiesic...
Warto. Zawsze oglądałem wersję kinową, dopiero niedawno miałem okazję obejrzeć wersję reżyserską i nie zawiodłem się. Niektóre sceny są ciekawe.
Widziec a posiadac to dwie kwestie ... Widziec widzialem...- posiadac sie wacham
Hej, moglibyście wskazać, czy pod poniższym linkiem na allegro jest wersja reżyserska?
http://allegro.pl/wladca-pierscieni-trylogia-wersja-rozszerzona-12d-i2638478493. html
Czas trwania nie zgadza się z tym co jest na wikipedii? Może ktoś wie, z czego wynika ta różnica?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wersja_re%C5%BCyserska
208 min vs 200 min - drużyna
223 min vs 206 min - wieże
251 min vs 240 min - powrót
A na blue ray jeszcze inne czasytrwania sa. Powrot krola 260 minut. mi sie wydaje ze rezyser caly czas dorzuca jakies fragmenty liczac na kase od fanow trylogi. dla mnie to jest nie uczciwe i naciagnie. I tak niema jak ksiazki. Sa najlepsze.
Na twoim miejscu bym darowal sobie rezyserska wersje !.Psuje caly film.Ja uwielbiam Wladce ale bez rezyserskiej wersji.
Pamietajcie ze rezyserska wersja to wszystko co najgorsze i z czego rezyser zrezygnowal zeby film trzymal sie kupy i wszystk pasowalo.
Rezyserska wersja odradzam stanowczo psuje caloksztalt filmu.
W rezyserskiej wersji jest taka sobie gra aktorska i kiepski montarz scen.
Aha... czyli powiadasz że w reżyserskiej aktorzy grają słabiej i montaż jest gorszy ? Bez komentarza...
Wg mnie rezyserska jest po to zeby zarobic dodatkowo na fanach. Aktorzy graja tak samo. POprostu niektore sceny zmieniaja sens. Ja osobiscie w reyserskiej lubie bardzo powrot krola
Reżyserska, to wersja filmu bez żadnych przycięć które były konieczne do wyświetlania filmu w kinach, jako ze występują pewne ograniczenia czasowe ; )
Wybacz mi moje slowa... ale po prostu nie masz racji i napisales bzdury. Jesli uwazasz ze wersja rozszerzona zawiera wszystko co najgorsze i za kinowa jest lepsza to nie wiem czy ogladales ten sam film co ja... BO JEST ZUPELNIE ODWROTNIE!!!
Pewne jest jedno. Napewno chodzi o kase. No bo napewno znjada sie tacy co pierw kupia kinowa wersje a potem rezyserska
Po czesci sie zgodze bo tryolgia okazala sie hitem zarowno filmowym jak i kasowym wiec odcinanie kuponow trwa... Ale fani powinni docenic mozliwosc posiadania dluzszej, rozszerzonej wersji zamiast tak marudzic. Przeciez PJ nie zmusza nikogo do zakupu, jest to alternatywa dla tych ktorzy maja ochote miec takowa wersje. Wiec kto chce ja miec ten kupi :) JAKO FAN TOLKIENA I FILMOW powinienes chyba cieszyc sie ze masz mozliwosc "spedzic" wiecej czasu w Śródziemiu dzieki prawie 3 godzinom dodatkowych minut :) wersja rezyserska jest swietna i zdecydowanie ciekawsza oraz bogatsza niz ta kinowa. Poza tym nie wiem czy niektorzy zdaja sobie sprawe ale kazda rozszerzona czesc trylogii bylaby zbyt dluga aby widz w kinie mogl wysiedziec... stad powstala wersja kinowa, skrocona. Dla wytrwalych jest rezyserska. Pozdro
No masz racje. Ale chce przypomniec ze w histori kina to naczesciej wydawany film juz dzis. Ma najwiecej edycji. Wychodzi praktycznie co roku. Az dziwi mnie ze niema w kinach jeszcze wersji 3d. Ja osobiscie w rezyserskiej najbardziej lubie powrot krola
Naciąganiem na kasę to był zabieg Camerona, który powtórnie wypuścił do kina Avatara w wersji "reżyserskiej" z dodatkowymi 8 (słownie: ośmioma) minutami. W przypadku Władcy Pierścieni mamy prawdziwe wersje reżyserskie, które uzupełnione są o dodatkowe 30-50 minut wcześniej wyciętych scen. Nie ma pokazywano ich powtórnie w kinie, leżą spokojnie na półce w sklepie. Jeśli ww jakiś sposób żal Ci na nie pieniędzy ściągasz nielegalnie, oglądasz i wtedy oceniasz czy warto kupić. Jeśli to jest "skok na kasę" to już nie wiem co takim skokiem by nie było.. Miał niby udostępniać film za darmo?
Rezyser wladcy dolacza w g mnie to takich rezyserow jak Lucas czy wspomniany Cameron. Ci trzej panowie wydaja co jakis czas swoje dziela. A wezmy Nolana i jego batmany . SAm przyznal sie ze ma material niewykorzystany ale nie wyda tego gdy uwaza ze to nieuczciwe wobec widzow. Zgodze sie z nim. To troche taka zabawa w kotka i myszke. Wladca olacza do ligi tej co gwiezdne wojny. Jeden film. Wiele wersji. Wiesz pomysl kupowiania jak posiada sie wersje kinowa jest bez sensu. Nie niemal by ich udostepiac za darmo, lecz na jednym wydaniu zrobic dwie wersje. Widz sam wybiera co chce obejrzec. No sciaganie z netu dvd-ripa ma sens. Mozna ocenic.....i zyc dalej.A Avatar ostatecznie ma 3 wersje :)