Gdy pierwszy raz obejrzałem którąś z części trylogii długo nie mogłem wrócić do rzeczywistości.
Też tak miełam i mam tak za każdym razem jak ten film obejrze,a robie to cóż... dość często :D
Dla mnie ten film jest sposobem na odstresowanie, zawsze po nim jestem pogodny i pełen energii.
Taaak, to jest coś niezwykłego. A czytałeś? Ja już z pięć razy pochłonęłam te opowieści. Przy filmie ryczę jak bóbr i cieszę mordę jak nienormalna. Echhh, dlaczego takich historii jest tak mało...? I w sumie zgadzam się ze wszystkimi dotychczasowymi komentami - I love tLotR.
Ja potrafię na okrągło wałkować scenę jak wszyscy z drużyny po kolei podchodzą do Froda leżącego w łóżku i się cieszą. Normalnie takiego mam banana na twarzy przy tym jakbym wygrała milion w totolotka ;D Tak mnie cieszy ta scena, jakby naprawdę całe zło na świecie się skończyło. Ostatnie sceny z Frodo i samem, gdy zbliżają się do Góry Przeznaczenia emanują takim cierpieniem i jednocześnie siłą, że dech zapiera. Przy scenach z samem w Powrocie Króla też paczę bo tak mi go szkoda.
Nigdy bym siebie nie podejrzewała o to bo ja ogólnie nie lubię fantasy i filmów przygodowych z reguły, ale ten jest dla mnie wyjątkiem idealnym. W ogóle słowo fantasy źle mi się kojarzy, z jakimiś głupimi japońskimi bajkami. Władca to dla mnie po prostu piękna opowieść, legenda, baśń, jakby ktoś opowiadał mi długą bajkę na dobranoc przy ognisku, tak mi się to kojarzy ;D Lasy, góry, piękne krajobrazy, konie, orły, coś pięknego!
Czyli nie jestem sam... :) to prawda - w Druzynie Pierscienia jest najlepszy klimat fantasy. Pamietam jak bylem w kinie na tym filmie. Scena prologu, Moria i posagi krolow z Argonath - szczeka opadla do ziemi i przez kilka minut siedzialem tak, patrzac i niedowierzajac... Pozostale dwa filmy rowniez sa arcydzilem ale dopiero po latach czlowiek wyczuwa, ze prawdziwy smak fantasy jest najlepiej widoczny wlasnie w pierwszej czesci trylogii.
Ja tez kocham ten film i jeszcze bardziej książkę. Ona po prostu przenosi mnie w inny świat. Ej,a wy też tak macie gdy po skończeniu książki/filmu myślicie co byście zrobili na miejscu np. Froda ???
Też kocham ten film i książkę :) czytałam już dwa razy i czytam jeszcze trzeci raz :P Teraz mam w planie przeczytać Silmarilion. Ja zazwyczaj po zakończeniu książki/filmu , ubolewam nad tym że nie mogę przenieść do ich świata :P
Ja tak samo! Ale za to mam mnóstwo muzyki w klimacie LOTR oraz soundtracki z filmu i słucham sobie do snu i wtedy jestem w tamtym świecie.
Bardzo polecam ;D Ostatnio przesłuchałam całą symfonię Howarda Shore'a LOTR i przy muzyce z Shire i wymarszu entów miałam łzy w oczach. Muzyka w filmie daje tło, a na YT podczas całego koncertu widać pracę i serce mnóstwa ludzi, każdego z osobna przy tworzeniu tej muzyki. Widzisz cały ten chór, wszystkich muzyków, każdy ma własną część do odegrania, a wszystko tworzy jedną całość, którą słyszysz momentami w filmie. Jest to piękne. Strasznie chciałabym pójść na taki koncert.