Szkoda, że Frodo nie śpiewał tej piosnki o Człowieku z Księżyca, co się zalał w pień. Byłby ubaw po pachy, połowa widowni ryczałaby jak stado krów na haju, druga połowa opuściłaby kino wzorem szczurów porzucających tonący okręt :P
"Stajenny tam trzyma kocurka-pijaczka
co chwacko na gęślach rzepoli:
Posuwa swym smykiem gładziutko po strunach
To piszcząc wysoko, to w basach coś mrucząc,
najczęściej zaś środkiem pitoląc"
:P