Eee, dlaczego Nazgule tak kwiczą i rzężą, jak nie przymierzając wszystkie all-evil-creatures w amerykańskich produkcjach?
Świetna scena ze stworzeniem drużyny pierścienia. "Musimy zniszczyć pierścień tuż pod nosem Saurona. To najważniejsza misja w historii Śródziemia. Zawiedziecie i nastanie era ciemności. Kto idzie?" ;) , jakie długie i przemyślane obrady...
Ale najlepszy jest "sługa tajemnego ognia". Chyba musiałem patrzeć w inną stronę, kiedy używał swojej ogniowej magii.
Hmm, to chyba wina czasu. Scenariusz pisali trzy lata, podobnie jak w Wiedźminie. Może jak ludzie tak długo siedzą nad scenariuszem, to doznają dziwnych wizji?
Wielki zawód. Standardowa amerykańska produkcja. Chociaż aktorzy bardzo dobrzy. Strasznie spłycona fabuła. Nie wiem, jak mogłem widzieć tyle niedociągnięć, pomimo, że ostatni raz czytałem trylogię 2, 3 lata temu.