Przeczytałam, obejrzałam, zakochałam się...Coś pięknego...
Sama książka jest fantastyczna - można ją czytać, czytać, czytać...i przeczytać dziesięć razy.I nie znudzić się - przeczytać jedenasty raz;)
Film jest ...mmm... no po prostu cudo!No comments;)
Aragorn jeszcze lepszy - dzięki tej roli Viggo Mortensena mam swojego ulubionego aktora:) I wcale nie uważam tak jak "fanki" Aragorna, że A. jest śliczny, boski itp. itd. a Viggo brzydki, stary itp. itd. Mortensen ma na swoim koncie dużo świetnych ról i uważam, że jest naprawdę BARDZO PRZYSTOJNY . Tak naprawdę to go uwielbiam;))):*
I na koniec o fantasy - właśnie dzięki Władcy Pierścieni zakochałam się w fantasy i s-f...
O Eru, dzięki za Tolkiena, Jacksona i Mortensena!!!