Nie jestem fanką ani filmu ani uniwersum. Obejrzałam może z raz trylogię, bardziej podoba mi się Hobbit jak już... Ale po 20 prawie latach efekty specjalne i charakteryzacja dalej robią wrażenie. A muzyka? Arcydzieło. Obejrzałam sobie wczoraj i po prostu wow. Scena, w której Arwena ucieka przed Nazgulami jest dla mnie jedną z najbardziej trzymających w napięciu scen w historii kinematografii. Bomba i mówi to osoba, która nie jara się LoTR.