Nigdy. Osobiście szkoda mi siadać na kanapie dla obejrzenia 1,5godzinnego filmu. Dla mnie prawdziwy film to taki 2h+.
Nigdy przenigdy!!! Zawsze go oglądam tak jakbym oglądała pierwszy raz a na końcu żałuje tylko tego że to już koniec. Pozdrawiam wszystkich fanów Tolkiena!!
To chyba nie jestem fanką. Oglądałam kiedyć powrót króla i pamiętam, że był nawet całkiem, całkiem.
Ja jakoś nie przepadam za fantasy, więc to pewnie dlatego.
To zależy jak się ogląda. Jak puszczają na tvn to też mnie sen łapie tak w okolicach drugiej reklamy.
Nie, nie doszli. To w następnej części. Skończyło się na tym że stanęli przed Mordorem i Frodo powiedział "Cieszę się, że tu jesteś" do Sama.
ja nigdy nie odczułem na nim zmęczenia a oglądałem go około 50 razy
Żaden film nigdy nie dostarczył mi tyle radości
nie np w sobotę rano do śniadania drużynę za tydzień dwie wieże za 2 powrót króla
my fani Władcy tak mamy
jak spotyka się dwóch fanów to często pada pytanie "ile razy ?"- już wiadomo o co chodzi
Ja nie umiał bym powiedziec ile razy to oglądałem mysle ze tez ok 50 i nie załuje każdej minuty, przyznaje ze raz zasnołem na 5 minut jak oglądałem z kolegami przez całą noc maraton rozszezonej wersji czyli 11 godzin cos pieknego :) czekam na Hobbita
Ja jakimś cudem wytrwałem ale niemienia to faktu że fabuła Władcy pierścieni jest słabiutka. Same efekty specjalne, scenografia i muzyka to nie wszystko
To obejrzyj sobie wersję rozszerzoną. Każdy z filmów jest dłuższy o około pół godziny, Dwie Wieże albo Powrót Króla się kończy jak licznik dobija prawie do 4 godzin.
Ja nie nudziłem się ani chwili. Wszystkie 3 filmy to arcydzieło. Wersje rozszerzone są lepsze od podstawowych. Oglądam wszystkie 3 przynajmniej raz w miesiącu i będę tak do końca życia to mi się nigdy nie znudzi.
Właśnie po raz 20 chyba oglądam cała trylogię w wersji rozszezonej..i zawsze becze na ostatniej od momentu jak Sam wspomina Różyczkę, poprzez koronacje Aragorna i pokłon dla 4 hobbitów..epickie sceny ;')