są dla mnie dwie rzeczy.
Po pierwsze, jak można ze średniej formy pisarskiej wyciągnąć samo sedno opowieści, po czym wybrać z tego wszystko co najlepsze i stworzyć chyba najlepszą ekranizację nie-obyczajowej książki w historii kina
Po drugie, jak można być związanym pętami pojęcia ekranizacja wnieść do filmu swoją iskrę i w efekcie stworzyć TAKI film.
Wielkie wow dla Jacksona
zgadzam się w 100%! szkoda tylko, że przy Hobbicie nie udało się przemienić "średniej formy pisarskiej" w film...
Zdjęcia do filmy Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia jeżeli się nie mylę były kręcone w październiku 1999 wtedy CGI nie było tak popularne. Postacie elfów były uzyskiwane dzięki charakteryzacji itp. itd dużo by wymieniać. Po prostu film nie był tak naszpikowany efektami jak Hobbit (w porównaniu z Hobbitem to efekty w LoTR były marne). Jednym słowem Władca Pierścieni to było genialne dzieło ale Hobbit też nie był zły podobał mi się ale nie aż tak bardzo :) Pozdrawiam fanów :)
Trochę popisałam sobiebz fanami na forum hobbita. Wniosek z tych rozmów był mniej więcej taki, że z książki przeznaczonej dla młodszych Jackson chciał zrobić coś na kształt Władcy i wyszedł z tego produkt pod nikogo, a właściwie; pod kasę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że załadowali tyle efektów specjalnych :(