Andy Serkis ma tu średnią 9,2,a w tym filmie tylko się chwilę na Gandalfa gapił, hahaha ha co w tym niezwykłego, pytam się?
W tym filmie,1 część, chodziło mi o to, że dają mu takie wysokie noty w tym filmie, a on tylko się na Gandalfa gapił,to takie wspaniałe?
Ta średnia jest według mnie zbyt wysoka jak na postać,która nawet słowa nie palnęła w tym filmie,więc to głupie.
Wszystko było w tej produkcji OK,lecz zdziwiło mnie aktorstwo innych postaci -jakieś takie... dziwne i przesadnie królewskie,a zwłaszcza Elrond i Gandalf.
Czytałem do tej pory "Hobbit :tam i z powrotem" i sądzę, że Gandalf był taki w książce, jak i w filmie.
Ach, nie ma to jak powrót do mojego komentarza sprzed 9 lat, gdy pisałem na forach byle co i gdy nie byłem zbytnio zainteresowany LOTR-em, częściowo z powodu obłąkanych fanów, którzy zlinczują każdego, kto nie ubóstwia tych filmów i książek od urodzenia...ostatnio naszła mnie ochota na zapoznanie się z serią jak należy, ale jak widać fani Tolkiena ani trochę się nie zmienili!