Świetny ,wspaniały ,genialny film.Po Pulp Fiction drugi na liście moich ulubionych. O 4 Oscarach przemilczę-powiedzenie ,że to największy Oscarowy zawód ostatnich kilkunastu lat wystarczy.Ale mam kilka wtrętów do scenariusza(który zresztą itak jest dużo ciekawszy niż do Pięknego Umysłu).Po pierwsze:czemu Jackson tak skrócił epizod w Bree(chodzi mi o akcję w "Pod rozbrykanym kucykiem") Nie rozumiem ,dlaczego reżyser pominął atak Czarnego Jeźdźca na Pipina na uliczce Bree(Ralph Bakshi w animowanej wersji umieścił to wydarzenie). Także moment zniknięcia Froda wygląda nieco inaczej ,szkoda ,że tutaj Jackson poszedł swoim torem.
Po drugie:rozumiem ,że Tom Bombadil to postać ,którą można spokojnie wykasować ze scenariusza bez zachwiania wątku.Ale jest to postać na tyle kultowa w niektórych kręgach maniaków Tolkiena ,że pominięcie jej w scenariuszu to niezbyt dobry pomysł.Ekipa ,dysponując 270 milionami mogła chyba poświęcić te kilkaset tysięcy na rolę Toma i jego żony
No i po trzecie...hm hm może trochę się czepiam ,ale Galadriela opisana jest w książce jako istota o urodzie przewyższającej jakąkolwiek inną na świecie.Cate Blanchett ,jakby nie patrzeć takiej urody nijak nie posiada.Może zamiast angażować znaną twarz lepiej było zatrudnić mniej znaną ,ale bardziej pasującą do tej roli aktorkę?