Gdyby zło miało zwyciężyć musiałby być to dramat Fantasy, a z drugiej strony to jest film na podstawie powieści Tolkiena, gdybyś więcej czytał dowiedziałbyś się o wielu tragediach, o Turinie, Morghocie, klęsce Numenoru, za sprawą Saurona,( który nie zawsze był zły), Śródziemie nawet wtedy poniosło klęskę gdy isildur zatrzymał Pierścień, co doprowadziło ludzi do zguby, aż do czasów Estela i Wojny o Pierścień, na 3000 lat był spokój a Sauron zbierał siły w Mrocznej Puszczy, lecz zło zwyciężyło, i położyło cień na przyszłe losy Śródziemia, Można by powiedzieć że dramatycznie kończy się życie Arweny, gdy po śmierci Elessara, nie widząc już sensu swojego życia, wyruszyła na wzgórzu Cerin Amroth - gdzie niegdyś spotkała Aragorna i gdzie przyrzekli sobie miłość - Arwena ułożyła się do wiecznego snu. "Tam zieleni się jej mogiła i będzie tak dopóki świat się nie odmieni." smutna historia, tak jak w przypadku Berena i Pani Luthien, ale z drugiej strony jest to także piękne żyć w miłości przez 120 lat i umrzeć niż żyć przez wszystkie ery tego świata w tęsknocie i smutku za ukochanym :).
Kurde za bardzo się rozpisałem, ale te dwie historie, są moimi ulubionymi :P
Trochę mi to podśmierduje multikontem manusia, ale cóż nie ma dowodów, więc na razie tę sprawę zostawię.
takich uzytkownikow jak ty powinno sie usuwac z filmweba, nie znasz tematu, Gotrek09 wszystko Ci dokladnie wyklada, a ty Go tak zlewasz. Chciałbym Cie poinformować, że przeczytałem wszystko co napisal Gotrek09 i to z wielka przyjemnościa, bo dla mnie ksiazki Tolkiena sa czyms wiecej niz tylko fantasy, to arcydziela. Pozdrawiam fanow Śródziemia
Dobro zwycięża ze złem, bo dobro jest dobre a zło jest złe
Durna wypowiedź durna odpowiedź panie m_dub
Racja, takie filmy są żałosne...Brakowało mi jeszcze ''i żyli długo i szczęśliwie''
Tak tak żałosne. Mówi to zapewne ktoś dla kogo wojna polsko-ruska była arcydziełem. WP to dobra muzyka, klimat, inny świat. Niektórzy tego nie umieją pojąć drdzy koledzy :D zostawmy ich. Widzę, że nie tylko ja siedzę w Silmarillionie, Gotrek09 :D Fajnie, co najbardziej ci sie podobało :D?
W zasadzie to wszystko :D, ale bardzo lubię początek O Eru i Ainurach, śpiewających dla niego, i o upadku Morghota.
Wiesz co jest najlepsze Melkor, był Ainurem, śpiewał dla samego Iluvatara, był najwyższy pośród Ainurów, i co się stało, poruszyła go melodia śmiertelnika Berena, wtedy usnął, a on mógł wykraść silmarilla z jego korony i uciec, ocalał, i choć ranny zaniósł silmarilla Ojcu Luthien, i wziął ją za żonę, to jest moja ulubiona historia ponieważ wydaję mi się że nie sama pieśń oczarowała czarne serce Morghota, lecz w niej zaklęta była siła miłości do Tinuviel, dla niej tak naprawdę wszedł do piekła, trochę to przypomina jeden z mitów greckich, gdy Orfeusz podszedł pod same bramy Hadesu, by znów ujrzeć swą Eurydykę, i wtedy swą muzyką doprowadził do płaczu Erynie, a Hadesa wzruszył, na tyle by mu ją oddać, choć tu nie kończy się to happy endem to i tak podobne nie? :P
''Mówi to zapewne ktoś dla kogo wojna polsko-ruska była arcydziełem''. - a ty to co? rentgen masz w oczach że wiesz jaki film uważam za arcydzieło..
A czegóż się spodziewali że wilk zje babcie kapturka i pójdzie na imprezę, ogląda film Fantasy i dziwi się jeden z drugim że dobro zwycięża powiem tak we wszystkich tego typu filmach tak będzie więc na przyszłość darujcie sobie film a nam swoje durne komentarze
Większość w tym temacie postów opisze chyba jedna fraza: niekończąca się opowieść...
A kilka pytań można zadać - o co w sumie ta kłótnia jest? Czy kogoś ona intelektualnie wzbogaci? Ukaże wyższość kogoś nad kimś? Czy też zwykłą "ja głośniej krzyczę" przewagę? A może "ja mam taki mądry wzrok i ciętą ripostę" przewagę? Jaką to ma wartość? I co to ze sobą niesie?
Niekończąca się opowieść...
Uff, dobrze, że to sobie wyjaśniłeś.
Mam nadzieję, że te 2 lata wzbogaciły się intelektualnie ;).
Na początek powiem, że jeśli decydujesz się na założenie tematu to sprawdź czy nie powielasz tych które już są, i po prostu nie zaśmiecasz serwisu. Po drugie dobrze jest jak zaczyna się zdanie z dużej litery, i kończy je kropką. Lepiej wtedy taki topic wygląda.
Apropos twojej wypowiedzi. Nie każdy film musi mieć złe zakończenie, szczególnie jeśli mowa o gatunku fantasy. Dobro przezwyciężające zło to nieśmiertelny motyw, który najpierw w powieści, a potem w filmie przedstawiony został doskonale. Sądzę że każdy lubi od czasu do czasu obejrzeć coś, czego oglądanie sprawia istną przyjemność. Ten niewymuszony patos to pieszczota dla duszy.
wole czytać wartosciowy komentarz analfabety niz twoje niewzwykel glebokie przemyslenia ktore zaczynaja sie duza litera a koncza kropka
WERSJA 1:
Jeżeli twój komentarz jest wartościowy, to ja jestem papieżem.
WERSJA 2:
jerzeli twoj kometarz jest wartosciowy to ja jestem papezem
Którą wersję mojej wypowiedzi lepiej się czyta? Odpowiedz sobie sam.
Postscriptum: Chyba źle się oceniasz, analfabetyzm to raczej nie jest. Po prostu zwykłe lenistwo. Pozdrawiam :).