daje mu 10/10 ale tylko ze względu na książkę. chce mi sie szukać jakiegoś forum osobnego o książce, gdzie mogłabym się pozachwycać, więc piszę tutaj;-). film obejrzę kolejny raz tylko dla widoków tych elfich domków;-)) bo one były śliczneee..... no ale książka zawsze lepsza. a ta w ogóle jest wyjątkowa!!!
ale oglądając film nie musisz sobie wyobrażać, wystarczy oglądać, cały film to arcydzieło, współczuję tym któzy nie potrafią albo nie chcą tego docenić.żal
Porównywanie filmu z książką jest jak porównywanie roweru z samochodem. Tym i tym można się przemieszczać, ale to koniec podobieństw. Lepszy rower czy samochód? Zależy czy chce się zażyć ruchu czy szybko przemieścić na dużą odległość. Zarówno książka jak i film przedstawia jakąś fabułę, nie ma więcej podobieństw. To dwie zupełnie różne formy rozrywki: literatura i film, nie ma nic do porównywania. Książka Tolkiena i film Jacksona to arcydzieła w swojej klasie.
Odnoszę wrażenie, że tego typu porównania to pretekst do pochwalenia się przeczytaniem książki, jakże ekscentrycznym w dzisiejszych czasach rodzajem rozrywki. ;-)
Eee chyba trochę przesadzasz. Książkę czytało mnóstwo osób, to chyba jedna z najpopularniejszych pozycji na świecie, więc nie sądzę, żeby ktoś chciał się tym chwalić. Z poprzednią wypowiedzią zgadzam się w 100%.
Też uważam że książka lepsza, książka zawsze jest lepsza od filmu, a jeszcze Władca Pierścieni to arcydzieło
"Książka lepsza"? Książki nie są ani lepsze ani gorsze od filmów, są czymś zupełnie innym! Można woleć czytać książki lub woleć oglądać filmy, ale takie bezpośrednie porównanie jest dziecinnie głupie.