PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1065}

Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring
2001
8,0 737 tys. ocen
8,0 10 1 737287
8,2 94 krytyków
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia

Podziwiam was fani tego typu filmów. Rozumiem także że was kręci fantastyka. ale tego filmu człowiek nie owładnięty "miłością" do fantastyki nie jest wstanie obejrzeć tego filmu. Uwierzcie mi. Ja jestem przykładem. Próbowałam kilka razy. Przeczytać Władcy Pierścieni czy tez obejrzeć. Sorry film jest dziwny, nudny i nie da się go obejrzeć. przepraszam wszystkich fanów za moją opinię. Wiem że mogę czyjeś gusta obrazić. Podziwiam was i to bardzo. sądzę że jest dużo osób zafascynowanych Władcami Pierścienia i osób którzy uważają go za gniot. pozdrawiam wszystkich.

ocenił(a) film na 10
patrycja1_filmweb

Nie mogę się z tym zgodzić... Znam mnóstwo osób którym obca jest fantastyka na codzień a film im się podobał

nuci1992

ok, masz rację. może ja się nie znam. jednak zdania na temat tego filmu nie zmienie. przepraszam

ocenił(a) film na 10
patrycja1_filmweb

nie zmuszam do zmiany zdania, może jeszcze kiedyś dojrzejesz do filmu/gatunku a może nie :) nie każdemu musi się to podobać ale dla mnie to najlepszy film który kiedykolwiek powstał

nuci1992

dziecko drogie, nie trzeba być po 50 by stwierdzić że są lepsze filmy, i inne ciekawe rzeczy do zrobienia a nie marnować czas na filmy tego gatunku.

ocenił(a) film na 10
patrycja1_filmweb

mówisz dziecko, ciekawe ile sama masz lat ale to w tym wypadku nie ważne... Każdy ma swój gust i ocenia filmy bo swojemu, współczuje ludziom którzy uznają za najlepsze to co większośc..

nuci1992

jeśli chcesz wiedzieć to 23 lata, mam swój gust filmowy i wiem co mi się podoba, a także czego nie jestem wstanie obejrzeć, nie idę za tłumem, znam siebie i wiem że nie lubię tego co wiekszość społeczeństwa uważa za hity

ocenił(a) film na 10
patrycja1_filmweb

A jakie według Ciebie to te lepsze filmy?

ocenił(a) film na 9
nuci1992

Najczęściej nie da się porównać dwóch filmów, zwłaszcza jeśli są odrębne gatunkowo.
Ale obiektywnie oceniając, to np. Forrest Gump jest lepszy. Albo Ojciec Chrzestny. Kto co lubi oczywiście. Ale tak wychodzi z listy na filmwebie :)
Władca pierścieni jest jednak najlepszym filmem fantasy jaki powstał, temu się jednak nie da zaprzeczyć ;)

ocenił(a) film na 10
Ingvar

Mnie właśnie ojciec chrzestny akurat nie urzekł, pulp fiction może, dla mnie jest to najlepszy film bo lubię gatunek fantazy, jeśli ktoś nie lubi horrorów to nie powinien ich oceniać na 1 dla przykładu tylko poprostu zostawic je w spokoju

ocenił(a) film na 5
nuci1992

Dlaczego uważasz ze trzeba dojrzeć? To nie ma nic wspólnego z dojrzałością.Jednym ten gatunek się spodoba-innym tak jak mnie-nie i nie ma to nic wspólnego z dojrzałością. Chyba ze masz na mysli ze gusta się zmieniają z czasem co jest prawdą.Ale i tu nie należy liczyć na cuda

ocenił(a) film na 5
patrycja1_filmweb

Znam twój ból z tym że ja obejrzałam wszystkie części i tak naprawdę nie spodobala mi się trylogia. Ba-nie byłam w stanie przeczytać nawet 40 stron pierwszego tomu.Widać to specyficzny gatunek takie ,,tradycyjne fantasy''. O ile ,,Wiedżmin'' jako książka czy tez ,,Opowiesci ze świata Dysku'' moga przypać do gustu osobom ktore nawet fantastyki nie lubia o tyle ,,Władca'' zarówno w postaci filmowej jak i ksiażkowej jest chyba raczej dosyć ,,czystym fantasy'' który tylko fanom fantasy może się spodobać.

ocenił(a) film na 10
Cadavera

Myślę że może to być też powiązane z motywem wędrówki, podróży, przygody... Ja np uwielbiam wyjść w góry nawet na 2-3 dni z koniecznością przetrwania, inni nie lubią...

patrycja1_filmweb

ha ha:) jestem dumna z siebie:) obejrzałam z kumpelami całą trylogie:) poszły 3 butelki wina i 4 pizze ale obejrzałam:) nikt mi teraz nie zarzuci że nie obejrzalam:) nie zmienie jednak zdania:) nie zachwycił mnie. teraz czeka mnie maraton " Zmierzchu" znowu:(

ocenił(a) film na 10
patrycja1_filmweb

No ok, "nie spodobał się" rozumiem, ale mam nadzieję że to ze zmierzchem to luźne wtrącenie a nie próba jakiegokolwiek porównania poziomu obu tych filmów :P

nuci1992

zmierzch muszę obejrzeć, bo taka byłą umowa z kumpelami. one oglądają ze mną władcy pierścienia a ja za to oglądam z nimi zmierzch. Trylogia Tolkiena mimo że jej nie dokońca rozumiem, i nie lubię to fantastyka nie tylko z górnej półki ale także omawiana na zajęciach na filologii polskiej. Prace licencjackie opierały się na tej Trylogii. a zmierzch to wampiriada dla małolatów, . przepraszam jeśli ktos mnie nie zrozumial, i sądził że na tym samym poziomie kładę te dwie tak różne książki. gniot a proza na wysokim poziomie. nie to nie tak. tak jak bym chciała porównać wino z 1960 roku za tysiąc złotych albo mamrota za 5 zotych. ich się nie da porownac. tak zmierzch się nie da porównac do Trylogii Tolkiena. jeszcze raz przepraszam

patrycja1_filmweb

"Władca Pierścieni" a "Zmierzch"? O.o Po smutnej buźce wnioskuję, że za tym drugim dziełem też nie przepadasz, ale tu nawet nie masz po co się zmuszać do oglądania :P Tu nawet nie może być mowy o jakimkolwiek potencjale. Rozumiem, że można nie przepadać za fantastyką ( ok, po prawdzie, nie rozumiem :P), ale obiektywnie, Tolkien to jest literatura z górnej półki, a "Zmierzch" to gniot, odpustowa tandeta wampiropodobna.

ocenił(a) film na 5
TorZireael

Obiektywnie Tolkien to literatura z górnej półki? Mi się wydawało, że jest odwrotnie... No chyba, że ktoś za jedyne kryterium przyjmuje to, że książka jest gruba.

jasiu15

Tak. To literatura z górnej półki. Niezwykła idea stworzenia nowej mitologii, poetyckość, piękny język, rozmach wizji, rozbudowana symbolika, szczegółowa konstrukcja świata przedstawionego (zawierająca spójną historię, geografię, kosmogonię, genealogię, dwa języki, pismo) - to są te kryteria.

ocenił(a) film na 5
TorZireael

Śmieszne kryteria. Są pisarze, którzy pisali książki pięć razy krótsze i nie potrzebowali na to lat, a pisali o wiele lepiej i ciekawiej. Co do pięknego języka, to bardzo subiektywne. Jak dla mnie, nic szczególnego. Nie potrzeba tej całej dłubaniny żeby stworzyć coś wartościowego. Ja rozumiem, że Władca to jest literatura dla młodzieży i nie oczekuję po niej za dużo, ale jeśli czytam ją dziś, to oceniam nie przez pryzmat sentymentu (którego nie mam), ale przez pryzmat tego, co do tej pory przeczytałem i co mnie literacko ukształtowało. Dla mnie te książki to lanie wody, z płaskimi postaciami, z którymi w ogóle nie mogę się identyfikować. A Frodo jako protagonista? Przecież to cieć jakich mało. W książkach najbardziej interesują mnie postacie i język. Tutaj nie znalazłem ani jednego ani drugiego. U mnie stoi na najniższej półce.

jasiu15

Jeśli te kryteria są dla Ciebie śmieszne, to zgłaszaj pretensje do literaturoznawców, że nie wiedzą na jakiej podstawie oceniać książki.
Zgadzam się, są pisarze, którzy pisali książki krótsze, tylko co z tego? Jak sam zauważyłeś, długość nie ma nic wspólnego z jakością - zarówno bardzo długi, jak i bardzo krótki utwór może być wartościowy.

Wiesz, do pewnego stopnia wszystko jest subiektywne. Podałam cechy twórczości Tolkiena, które są powszechnie podkreślane, ergo w miarę obiektywne.

Owszem, postaci nie są bardzo rozwinięte pod względem charakteru, co nie oznacza, że Tolkien nie zdawał sobie z tego sprawy. Jak już wspomniałam, miał zamiar stworzyć nową mitologię, a mity to nie twórczość Dostojewskiego. Są archetypami, wzorcami pewnych ogólnych cech, zachowań, figur.

Nie lubisz bohatera, to go nie lub, ale uargumentuj to jakoś solidniej niż "cieć jakich mało", bo coś takiego jest na poziomie średnio rozgarniętego dresa spod monopolowego. No offence.

Powiedzieć, że jest dla młodzieży, to można o Harrym Potterze. Tolkien w taki target nie celował, strzeliłeś, jak kulą w płot. Tym argumentem udowadniasz, że albo niewiele na temat Tolkiena wiesz, albo jesteś trollem.

PS. Szanuję opinię osób, które piszą wprost, że "nie czują bluesa". Szkoda, ale ich święte prawo. Natomiast w tonie Twojej wypowiedzi jest coś, co sprawia, że wydajesz się zwyczajnie szukać zaczepki. Mam nadzieję, że się mylę, bo nie lubię marnować czasu na jałowe dyskusje.

TorZireael

popieram, niestety władcę pierścieni, albo twórczość Tolkiena jest omawiana na studiach filologii polskiej i angielskiej.

ocenił(a) film na 4
patrycja1_filmweb

Podzielam Twoje zdanie. Zmusiłem się do książki i filmu. Dla mnie to przerost formy nad treścią. Najgorsze, że nie kibicowałem żadnej z postaci (podobnie jak w przypadku Piratów z Karaibów, ale tam było przynajmniej zabawnie). Taki przydługi teledysk jak dla mnie.

ocenił(a) film na 4
patrycja1_filmweb

Też nie ogarniam tematu; a mieszkam obecnie z kimś kto na hasło LOTR sika z radości, więc myślałam, że mi się udzieli ta radość. Niestety na tym filmie zasypiam co 10 minut. Oglądam go na raty. Jeszcze nie doszłam do końca. Ale zima długa... kto wie :)))

Faktem jest, że wspomniane wyżej fantasy, to nie moja bajka.
Ale książkę "Hobbit czyli tam i z powrotem" bardzo miło wspominam.

Patkowa

fakt, masz rację aż dziwne że napisał to jeden autor. Hobbita czyta się szybko, miło i przyjemnie a władce pierścienia czyta się i czyta, i nie widać kona.