Właśnie obejrzałem "Dwie Wieże" w wersji reżyserskiej i coraz bardziej się utwierdzam w zdaniu, że to chyba jeden z najlepszych filmów i ekranizacji świata. Wiadomo, że film nigdy tak nie wciągnie jak książka ale mało mu brakuje bo bawi się uczuciami, a prawdziwy fan Tolkiena znajdzie tutaj nie lada sytuacji gdzie ponownie może przeżywać przygody bohaterów.
P.S.: Jeszcze raz dziękuję Bogu za wersję reżyserską:)
Jest jedna rzecz, której przeboleć nie mogę ale wybaczam. Mianowicie śmierć Sarumana. On i Gadzi Język na końcu "Powrotu Króla" powinni opanować Shire. Szkoda, szkoda... może w wersji reżyserskiej coś na ten temat pokażą ale wątpię. Idę oglądać "Powrót..." :)
Chociażby stąd:)
http://merlin.pl/Wladca-Pierscieni-filmowa-Trylogia_Peter-Jackson/browse/product /2,389234.html
Ewentualnie allegro.
Z tego co oglądałem, wersja reżyserska dodaje do każdego filmu z serii jakieś 30 minut nowych, nigdy wcześniej nie publikowanych scen.