Błagam z całego serca: ludzie, jeżeli nie czytaliście Tolkiena to nie piszcie, że film jest super i trzeba go obejrzeć i jest bez zastrzeżeń. BO WCALE NIE JEST!!! Nasz kochany Peter Jackson zmienił bezsensownie tyle rzeczy, że to aż boli. I jeszcze raz błagam. Najpierw książka, potem film, na końcu komentarz i ocena.
Nie błagaj
Nie zgadzam się. Z Tolkiena przeczytałem jedynie "Hobbit czyli tam i z powrotem" ( i to w czasach wczesnej podstawowki) i nie zamierzam wiecej, bo te ksiazki mnie nie wciagaja. A film z przyjemnością sobie obejrzałem traktując go jako świetną rozrywkę a nie ołtarzyk, który reżyser zbrukał wywołując święte oburzenie wielbicieli. Podobnie jak nie do końca podobała mi się ekranizacja "Ogniem i mieczem" którą mogę czytać nonstop, ale lepsza taka niż żadna i pewnie nie będzie innej.
yyyy
Przeczytałem najpierw książkę i jest genialna, potem poszedłem do kina i uważam, że film też jest genialny! Hmmm i jedyne co mnie bolało to tyłek, bo w mieście nie ma porządnego kina z porządnymi wygodnymi siedzeniami (typu Multikino, czy Helios) ;).
Prostak
No cóż to prawda ,że reżyser zmienił pare rzeczy ,ale i tak film jest noi......bomba
Powoli
Ty chyba sam nie widzisz co piszesz. Powiedz gdzie to jest napisane, żę najpierw książka potem film. Wolość wyboru... Jestem fanką Tolkiena już od ponad sześciu lat i uważam, żę Peter wcale nie spieprzył tego besceleru. Wywiązał się fantastycznie. Dobierając postacie, efekty specjalne. A jeśli miałby przedstawić ekranizację całej powieści to jedna część nie trwała by 3,5godz. tylko ok 5gdz. A my fani Tolkiena powinniśmy się cieszyć, żę nasz kochany staruszek John jest bardziej doceniany nawet przez tych którzy nie czytali książki.
ZROZUM. Nie bądź zapyziałym tradycjonalistą bo nasz mistrz Tolkien taki nie był.
Taaa
"Fantastycznie". Ja rozumiem ze jak ktos uwaza ze Zlotopolscy to wciagajacy i pelen akcji serial to bedzie rowniez uwazac ze te "dziela" zwane adaptacjiami Trylogii Tolkena to arcydziela.
Proponuje jednak wrocic do Zlotopolskich.