PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31451}

Władca Pierścieni: Dwie wieże

The Lord of the Rings: The Two Towers
8,3 508 381
ocen
8,3 10 1 508381
8,1 41
ocen krytyków
Władca Pierścieni: Dwie wieże
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Dwie wieże

Na pewno był tu już temat dotyczący Lego-lasa, i jego kołczana.
Ale zastanawia mnie jedna konkretna scena, w Helmowym Jarze - chodzi mi o konkretny moment, kiedy Uruk-hai ( jedyni orkowie których lubię) podkładają ładunki wybuchowe, a berserker biegnie z pochodnią - Las(z)lego ma go zabić, puszcza jedną strzałę , w kołczanie zostaje mu jeszcze jedna, , sięga po drugą strzałę, i... pozostają mu w kołczanie dwie strzały- nie jest to jakiś tragiczny błą , ale trochę razi.

Ktoś po za mną zwrócił na to uwagę?

Faramir01

Przyznam że o ile zawsze sceny Legolasa oglądam bardzo dokładnie i po kilka razy(Zawsze ma niesamowicie dobre sceny walki chyba najlepsze z całej obsady zarówno w WP jak i Hobbicie) to tego nie dojrzałam.
Dotąd mnie zastanawiało jak to możliwe że mu się nigdy owe strzały nie kończą w tym malutkim kołczanie,zapewne nikt nie spodziewał się że jakiś dociekliwy fan zauważy iż ma tylko dwie ;d
Gratuluję Oka! :)

ocenił(a) film na 10
drarry55

Dzięki ma się to oko, a to jest moja ulubiona część, w ciągu miesiąca zdarzało się oglądać Dwie Wieże po 5-6 razy ( lub więcej) i w końcu się coś wypatrzyło ;)

Faramir01

To też moja ulubiona część,ostatnio nawet w tv oglądałam mimo że z lektorem którego nie cierpię.
Nie ma to jak wyprzedzać kwestię zanim wypowie je aktor;d
Teraz kiedy znów będę oglądać Dwie Wieże zwrócę uwagę na ten kołczan niewątpliwie ;)

ocenił(a) film na 10
drarry55

A tak, kwestie XD A duet Gimli i Legolas w Helmowym jarze rozbraja. :D .
Tak na marginesie najlepsza bitwa w całej trylogii ;)

Faramir01

Ich duet ogólnie w całych trzech częściach rządzi;d fantastycznie to pokazali jak najpierw sie nie lubilib a potem zostali przyjaciółmi.
Ale swoją droga się ostatnio zastanawialam nad tym ich konkursem. W pewnym momencie gimli mówi ze ma dwóch zabitych. Legolas na to ze 17. Ogromna przewaga a wiemy ZE legolasowi łatwiej zabijać z łuku. I w ogole ma te swoje szybkie akcje. Potem juz po bitwie w helmowym jarze legolas przychodzi do gimliego i mowi ze ma 42 a gimli na to ze on ma 43. Jak to mozliwe ze doścignąl legolasa? Elf by musial dobra chwile stac i nic nie robić podczas gdy
gimli musialby pracowac toporem by doscignac legolasa ktory mial przewage 15 ;d

Zgadzam sie. ogolnie druga cześć byla fenomenalna! Mimo czasu nie moga się nadziwic jak byli w stanie taki film z stworzyć i powiem ze nie jestem pewna czy w tym przypadku film nie jest lepszy od ksiazki.

ocenił(a) film na 10
drarry55

Jak Gimli wygrał? ;P No cóż, stał między dwiema drabinami , i na przemian tłukł orkowe łby,podczas skoku w wyłom usiekał 5-6 sam swoim upadkiem, jednak najpewniej wygrał dzięki rzutowi Aragorna nim na groble, gdy mieli bronić Bramę. ;D

Co do filmu Dwie Wieże, jest lepszy od książki z wyjątkiem Faramira. :/

Co mi nabardziej się podoba? Lokacje - Edoras, i Helmowy Jar zostały autentycznie zbudowane na potrzeby filmu, być może dlatego aż tak zachwycają. ;D

Faramir01

No tak ale w takim razie podczas gdy gimli odrabiał straty logicznym się wydaje ze Legolas tez walczył i swoja przewagę powiększał bo przecież nie schował swojej czystej blond glowki miedzy kolana i nie Spal ;d domyslam sie ze chcieli doprowadzić do remisu jednak jakoś w rzeczywistości nie mogą tego pojąć ;d no tak gdy Aragorn nim rzucił przyznam Ze się usmialam i jeszcze to dumne (nie mów elfowi);d

Ogladalam dziś sceny zza kulis. Wow. To niesamowite jak tworzyli ten film.Te miejsca i inne efekty. Umiejscowic kawaleczel lasu z potokiem w zamknietym budynku i przerobic to na to co dostalismy w filmie.... Sceny walki w wp i hobbicie sa fastastyczne. Aktor slizga sie po materacu albo skacze po workach z piaskiem a potrm dostajemy cos takiego... Czy te dziela jacksona dostaly jakies nagrody? Bo przyznam se sie nie printuje a jal dl nie ppwinien zebrac wszystkie jakie sa mozliwe ;d
Narazie jestem na koncu 1czesci ksiazki wiec nie moge wytobic sobir do koncs zdania ale jak na razie film goruje ;)

ocenił(a) film na 10
drarry55

Nie no tylko na tej grobli to Gimli za jednym zamachem pokonywał kilku orków xD


Władca Pierścieni : Powrót Króla zebrał i to sporo nagród :)

Sceny Walki, ach sceny Walki ,moje ulubioe, to bitwa o Helmowy Jar, potyczki z udziałem Faramira, i szarża rohhirimów pod Minas Tirith.
Ale trzeba to przyznać scenografia, pejzaże i stroje są przepiękne. ;)

Faramir01

Tak samo jak legolas który przebił linę od drabiny a ta zwaliła sie na orków,można by tak wyliczać i wyliczać,powiem Ci że właśnie włączyłam WP dwie wieżę żeby rzucić okiem na owe dwie strzały w kołczanie legolasa i faktycznie,jak nic są dwie;d

Trudno mi się prawdę mówiąc zdecydować która najlepsza.
Hm...mmm.... no chyba faktycznie bitwa o Helmowy Jar jest najbardziej efektowna.
z Hobbita najbardziej lubię potyczkę między orkami, i elfami gdy krasnoludy uciekały z Leśnego Królestwa.

ocenił(a) film na 10
drarry55

No, można tak wyliczać, ale najlepszy moment jest wtedy gdy, Gimli siedzi na martwym Uruk-haiu z toporem w głowie, a Legolas go ,,dobija" xD

Czyli na całe szczęście nie miałem przywidzeń, i Legolasowi, naprawdę rozmnażają się strzały w kołczanie xD

Heh, ta potyczka w Hobbicie jest spoko, najbardziej podoba mi się bieg Legolasa po głowach krasnoludów i Bombur-taran xD

Faramir01

No ale jak celnie Legolas sobie wtedy wymierzył miedzy nogami gimliego;d bo jeszcze drgal przecież ;d
Rozmnażają ale w Hobbicie 3mu jednak zabrakło;)
Nie mniej tajemnica owego kołczanu jest zabawna.nigdy nie napotkalam się na wzmiankę by je zbierał a przecież ich podróż była taka długa;d
No to tez mi się najbardziej podoba. Znaczy ogólnie elfy zawsze tak fantastycznie walczą. Skacza gdzie się da wręcz latają;) świetnie się to porównuje do do stylu walki innych ras!
Dziś z ciekawości nawet oglądalam jak oni te sceny walki robili. Wręcz niesamowite jak to wygląda przy kręceniu a jak potem po obróbce.

ocenił(a) film na 10
drarry55

Drgał bo miał topór wbity w łeb :P - to jak miał nie drgać ;P

Hobbit 3 i brak strzał u Legolasa - jak to zobaczyłem w kinie, to tylko powiedziałem "Co?" i opadła mi szczęka. ;)
Co do porównania z stylem walki innych ras- krasnoludy są ewidentnie ciężko zbrojne i mogą przetrzymać zmasowany atak, jak dla mnie elfy pod względem walki są na równi ( ze wskazaniem dla krasnoludów) z krasnoludami , ale za ludźmi- konkretnie za strażnikami Ithilien - oni nie mają sobie równych ;d

Mnie osobiście w walkach podobają się bardziej, zbroje i niż sam styl. Piękne, ciężkie zbroje krasnoludów. Różnorodność elfickich zbrój. Zbroje łuskowe i kolczugi rohhirimów, no i niesamowite lśniące srebrzyste zbroje płytowe gondoryjczyków . A także starannie wykonane zbroje strażników Ithilien - są tak niesamowicie szczegółowe :D
- i Wszystko ręcznie robione przez płatnerzy, kowali, czy innych rzemieślników. ;)

Faramir01

To znaczy tak, każda rasa walczy inaczej, wygląda inaczej. No i w każdej z nich są niesamowici wojownicy,też nie bez powodu Aragorn Gimli i Legolas poszli z drużyną chyba,musieli być dobrzy prawda?
Każdy ma inne predyspozycje i zapewne opinia też zależy od tego co kto lubi.
Ty lubisz ciężkie zbroje ,co rozumiem.
Nie mogłam sie powstrzymać na każdej części od porównania gdy najpierw pokazali krasnoludów lub ludzi a potem elfów. One zawsze walczą jakoś tak..z gracją, no i równo,wszystko mają tak perfekcyjnie przećwiczone. Plus te fantastyczne akcja jak zjazd po pajęczynie czy po tarczy,chyba dlatego lubię ich. Przez to zawsze odnosiłam wrażenie że taki elf to może sobie skakać po czymkolwiek i gdziekolwiek,są lekkie i zwinne. Nie moja wina,scenarzyści i reżyserzy sami wpakowali mi to do głowy wymyślając takie akcję. Podobała mi się także krótka bo krótka ale walczą ojca Legolasa.
Ah i Aragorn...też uwielbiałam patrzyć jak walczy. Fakt że nie skacze krasnoludom po głowach i w powietrzu jak elf ale mimo to walczy fenomenalnie,jak na strażnika przystało,tu jest racja :)

O tak ,wszystkie kostiumy są zrobione tak dobrze że ma się wrażenie jakby ci ludzie żywcem zostali wyjęci z tej nieistniejącej epoki śródziemia i postawieni przed kamerą. Kolejny duży plus dla tego filmu i reżysera,w zasadzie to nie wiem czy byłabym w stanie znaleźć jakiś minus:)
Wciąż jestem pod wrażeniem tego filmu mimo że tyle lat minęło,dekada a on wciąż mi się nie nudzi i wciąż nie mogę się nadziwić :)

A skoro widzę, że się niebywale znasz to mam pytanie. Skoczyłam 1 część Władcy, i nie wiem czy nie wyłapałam tego czy jeszcze nie było o tym mowy... ale Czy legolas i Aragorn znali się nim powstała drużyna pierścienia?W całym filmie gdzieś między wierszami ma się wrażenie że są jakimiś dobrymi przyjaciółmi.
jednak w książce nie ma o tym jak na razie wzmianki,i nie wiem czy czegoś nie wyłapałam,czy pominęłam,czy to może tylko i wyłącznie wymysł scenarzystów? Bo z książki odnoszę wrażenie iż się wcześniej nie znali.
Dobre odnoszę wrażenie ?;>

(Nie patrząc na Hobbita gdzie Legolas na końcu został wysłany by odszukać Aragorna- Wiem że tego w książce nie było :) )

PS: Oh marzyłabym by powstał jakiś kolejny film z tymi bohaterami ale nie ma na co liczyć,jednak jakąś znów wielka przygoda tej drużyny to marzenie !

ocenił(a) film na 10
drarry55

Takie pierwsze odróżnienie - Strażnicy Ithilien to Strażnicy Południa ( Faramir), a Aragorn jest Strażnikiem z Północy - Dúnedainem .
Nie mniej , obie "frakcje" miały zbliżony styl walki i uzbrojenie .

A przy okazji to lubię owszem rycerzy Rohanu i Gondoru, ale jednak jeszcze bardziej lubię partyzanckich Strażników ;D
Hmmm ... może to moje tylko jakieś odczucie, ale wszelakie przedstawicielki płci ładniejszej szaleją za elfami i ewentualnie za Aragornem ;d


Co do Legolasa i Aragorna, w książce cóż też na nic nie trafiłem ( może też przeoczyłem), co by mówiło w prost, że się spotkali, ale była taka jedna możliwość . Legolas pochodził z Mrocznej Puszczy, a Aragorn od eskortował tam Golluma, którego wcześniej pojmał- być może wtedy się tam spotkali. A w filmie, podczas narady u Elronda, racja można mieć wrażenie, że się spotkali wcześniej . ;P

No niestety, raczej nie ma szans na inne filmy - chociaż jest amatorski film polowanie na Golluma ;)


Faramir01

Nie jestem AŻ tak zaznajomiona z tym jeszcze. Jestem dopiero w trakcie czytania książki a obejrzany 6razy film widocznie Nie wystarcza ale oboje SA nazywani strażnikami prawda;p nie mniej wybacz kiedy napisze cos nie tak;)

Eh tu mnie masz. Bardzo możliwe ze mój osad nie jest zbyt obiektywny. Dobre masz przeczucie choć Aragorna Lubie ale za nim Nie szaleje;)
Ale odniósłam wrażenie ze zawsze w pewien specyficzny sposób pokazują walkę elfów skąd moje zamiłowanie właśnie do tej rasy i ich zdolności bojowych;)po prostu jak dla mnie ciekawsze.no dobra wizualnie tez.
Hej ale nie tylko dla mnie i innych kobiet! ogladalam ost wypowiedź Vigo(nie wiem czy nie zgubilam jednego,,g'' który mówił ze zazdrości zawsze akcji jakie ma Orlando i tego jak może walczyć. Ah hahah i ze Legi zawsze jest czysty i pachnący a oni, szczególnie Aragorn jak wiemy nie ;d

No dokładnie odnosi się takie mylne wrażenie i to dość głębokie a w książce poza wspomnianym przez ciebie fragmencie nic o tym nie pisze. Wiec wywnioskowalam ze ta przyjaźń elfa i człowieka jest wymysłem reżysera. Mogli się spotkać podczas akcji z gollumrm ale to nie sprawiloby iz stali się przyjaciółmi. Szkoda. Lubilam ich relacje z filmu i lubilam sobie wyobrażać ze SA jakimiś super przyjaciółmi. Zapewne przez film.
OH sam tytuł brzmi niezbyt zachecajaco ;d no i to nie to samo co oglanie tych samych aktorow itp ;) ale tylko z ciekawości co to ludzie wymyślili spojrze jak znajdę ;d

ocenił(a) film na 10
drarry55

Luzik, ja swojego czasu miałem problem by odróżnić elfy z Mrocznej Puszczy od elfów z lothlorien ;)

Co do walki Legolasa i innych elfów , powiem że i owszem wyglądają spektakularnie i efektownie, ale jako rasa ..są zbyt ( dla mnie) wyidealizowane- ( nie mógłbym utożsamić się z którymś z nich bo robią wszystko zbyt idealnie ;d ) ; ich zdolności w walce są pokaźne i nie można temu zaprzeczyć, ale są zarazem .. jakby to ująć ... nad wyraz lekko wręcz nie realnie lekko pokonują wrogów ( wyjątek Helmowy Jar ). Nie mniej przyjemnie jest popatrzeć jak walczą, nawet w przesadzonych scenach ;)

Jeszcze do Aragorna i Legolasa, elfowie byli inteligentni i miłowali się w sztuce i oraz w wiedzy, być może po prostu Legolas wiedział kim jest Obieżyświat, bo gdzieś inny elf mu to powiedział , lub przeczytał to w zapiskach ;)
Zresztą nie jestem, aż takim specem od elfów( to domena waszej płci zwykle xD ), ale chyba z powyższymi wyjaśnieniami nikt nie będzie miał zastrzeżeń ;)

Faramir01

Lothlorien to elfy od Garadielii a Mroczna puszcza to od Thranduil'a?
Dobrze kalkuluję bo kojarzę że Leśne królestwo mieści się w Mrocznej puszczy,jakoś tak. Szczerze tyle jest tych nazw na jedne miejsce i rzecz e idzie się pogubić co dopiero ma powiedzieć ktoś, kto w ogóle pierwszy raz ma do czynienia z Tolkienem ;d

Co do Elfów to przyznaję rację,dziwne że nawet bród się ich nie ima prawda? I faktycznie są pokazani z kompletnym brakiem realności ale właśnie ta lekkość i idealizm mnie ujmuję. Chociaż muszę dodać (nie wiem jak w książce )ale w filmie Ojciec Legolasa wcale taki idealny nie był,przynajmniej z charakteru. Bardzo się zdziwiłam że nie dostaliśmy poświęcającego się miłosiernego elfa-króla,idealnego ojca itp.
tylko coś całkiem odwrotnego,owszem nie mówię że Thranduil był złą osobą,złym królem,ale jednak nie był taki krystaliczny jakby można było podejrzewać.

Domena naszej płci? przyznam że faktycznie jeszcze nie spotkałam jakby to ująć...męskiego fana Elfów.

Możemy się tylko domyślać,tak czy inaczej w książce nie było o tym wzmianki,nawet o tym że Legolas wie kim jest Aragorn bo na zebraniu chyba powiedział to Gandalf,ktoś inny niż Legolas w każdym razie. A co do filmu to już ustaliliśmy że dziwna bliskość Aragorna i Legolasa to pewnie dodatek scenarzysty,aczkolwiek miły i przyjemny więc nie mam nic przeciwko.
Ale rzecz jasna wyjaśnienie jakie podałeś byłoby chyba najrealniejsze.



ocenił(a) film na 10
drarry55

Zgadza się Thranduil to Mroczna Puszcza, a Lothorien to Galadriela. Co do zachowania Thranduila i elfów z Mrocznej Puszczy nie lubię ich ( wyjątek Tauriel której w książce nie ma w świecie Tolkiena i Legolas).
To jak Thranduil potraktował krasnoludy z Ereboru, to jak się zachowywał, że obojętny był mu los śródziemia to było mało elfowe. Nie mniej jako rasa, ich umiejętności są wyidealizowane, ale nie zachowanie ;)
Nie mniej w każdej rasie pojawia się ktoś kto, jeśli można to tak ująć, jest mendą. - u ludzi Denethor, u czarodziejów Saruman, u hobbitów - Bagginsowie z Sackville.

Hahaha ....ja za to jeszcze nie spotkałem kobiecej fanki krasnoludów ;)

Reżyser zawsze wprowadza jakieś zmiany, nie mniej dla mnie jedną z najboleśniejszych zmian w Dwóch Wieżach to jest postać Faramira .

Faramir01

I wątpię byś spotkałam.
jedynym wyjątkiem mojej sympatii do krasnoludów był Gimli;d
Thranduil nie był zbyt sympatyczny ale jak dla mnie był ciekawą postacią dlatego mimo skaz nie mam nic przeciwko niemu chociaż jakoś dziwnie się czułam oglądając jak bardzo różni się ojciec i syn w tym przypadku.

Co do klasnoludów mnie jedynie raził Tębowa Tarcza. Swoim zachowaniem,zachłannością i chciwością, dobrze że na szarym końcu w końcu poszedł do rozum do głowy,chociaż nieco późno.

Nie wiem o co chodzi z Faramirem ponieważ dopiero książkę czytam,a co się w nim nie zgadza?;>

ocenił(a) film na 10
drarry55

Co do Thorina, to on większość czasu był w porządku tylko jak sam Balin ( w filmie) zauważył, toczyła go smocza choroba :/

Ja z elfów lubię Tauriel, potem Legolasa.

Cóż nie będę aż tak spojlerować książki, ale Faramir z Dwóch Wież to nie jest ten sam Faramir co w książce- zrobili z niego no kogoś bardzo podobnego do Boromira, bardziej, niż powinien być. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones