Uwielbiam tę trylogię, ale ta część ma najgorszy scenariusz. Twórców trochę przerósł
równoczesny tok fabuły w trzech miejscach stąd przez pół filmu Mery i Pippin chodzą po
lesie z entami bez większego celu.
Zgadzam się, akcji w tym filmie najmniej, zdecydowanie najgorsza część z fantastycznej trylogii