Jak można było wyprodukować cos tak odbiegającego od oryginału to ja nie wiem ! Brak ducha, napięcia i tajemniczości towarzyszącej czytaniu książki jest nie do zniesienia. Pan Jackson po prostu nie potrafił albo nie chciał, odeprzeć ataków producentów tego filmu i pozostać wiernym fabule książki!!! Zrobił z tego jakiegoś łzawego "Harlekina". Niestety film tylko na tym stracił a kto czytał i uwielbia trylogie ten niech nie idzie na ten film bo go krew zaleje i będzie musiał sobie ulżyć paroma przekleństwami!
Pozdrawiam wszystkich i miejmy nadzieje ze Tolkien się w grobie nie przewraca :)
Wader