To chyba moja ulubiona część, a to dzięki bitwie o Helmowy Jar. Tak świetna - zarówno w książce jak i filmie. A Rohirrimowie o wschodzie słońca... Cóż... Naprawdę niesamowite. Być może "Powrót Króla" ma więcej lepiej zrobionych scen, wzruszających momentów, ale... jednak bitwa to bitwa ;) Film rewelacyjny... Nie dam wyżej, ale niżej też nie mogę, bo Śródziemie zajmuje tak ogromne miejsce w moim życiu, że... po prostu nie mogę inaczej ;)
dla mnie wszystkie czesci sa najlepsze wspaniale wzruszajace i piekne dzielo oby hobbit taki byl