PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31451}

Władca Pierścieni: Dwie wieże

The Lord of the Rings: The Two Towers
2002
8,3 519 tys. ocen
8,3 10 1 519049
7,9 89 krytyków
Władca Pierścieni: Dwie wieże
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Dwie wieże

Rozczarowanie

ocenił(a) film na 6

Na początek, zanim mnie ktoś zlinczuje, chciałem powiedzieć, że jestem wielkim fanem twórczości Tolkiena. Kiedy kilka lat temu pierwszy raz oglądałem sagę LotRa byłem zachwycony uznałem te filmy za najlepsze jake kiedykolwiek oglądałem i tak było przez wiele lat. Jednak z czasem im więcej razy je oglądałem tym więcej rys zaczęło się pojawiać na tym pięknym obrazie, zacząłem dostrzegać coraz więcej wad LotRa.

Przede wszystkim wszechobecna komercja: rozbudowanie roli Arweny dla potrzeb chociaż jednego romansu w filmie, ładne ale czy na pewno aż tak konieczne przesycenie filmu efektami specjalnymi, "dorabianie" dodatkowych (w znakomitej większości gorszych) nie książkowych motywów w zamian za te z książki, dodatkowe śmierci dla zwiększenia napięcia "Haldir" i niby śmierć "Aragorna", robienie z Eowiny idiotki, pogorszenie charakterów Faramira i Króla Theodena. Do tego niektóre sceny są rozbrajające np Aragorn, Legolas i Gimli uciekający po powodzi czaszek z jakiegoś grobowca, do licha czy to jeszcze LotR czy już Indiana Jones? Albo te żałosne sceny z obrony Minas Tirith kiedy to żołnierze Gondoru którzy powinni być prawdziwymi wojownikami biegają jak bydło i giną jak mrówki. Czemu Mithrandir został pokonany przez króla nazguli? Kolejna sprawa, rozumiem że chcieli rozbudować ten motyw z duchami ale bez żartów w książce pomagały one jedynie oczyścić Aragornowi wybrzeże i statki, a tutaj nagle same pokonały całą armię mordoru!? To tylko te najważniejsze niedociągnięcia jakie moim skromnym zdaniem LotR posiada, jest też wiele mniejszych ale nie czepiajmy się szczegółów.

I teraz jedno pytanie: Czy rzeczywiście nie można się było obyć bez tego wszystkiego? Ja uważam, że można było, a jakie jest wasze zdanie?

ocenił(a) film na 10
Effendie

Jesteś kolejnym prowokatorem takie jest moje zdanie.

ocenił(a) film na 6
pakocudowna

no dobrze tak coś czułem że fani to odbiorą jak obelgę. Więc ok powiem Wam co w tym filmie jest doskonałe: Muzyka, Zdjęcia, Aktorstwo, Scenerie, Efekty specjalne (mimo, że trochę narzekałem to są niesamowite) no i czy ktoś sobie może wyobrazić teraz kogoś innego w roli Aragorna lub Gandalfa??

Do tego mnóstwo niesamowitych scen: Frodo uciekający z shire, Rivendell, Cudownie wykonana moria, Walka z Balrogiem, upadek Gandalfa, Lorien, scena z łódkami na Anduinie, Śmierć Boromira... jeśli ktoś chce mogę wymieniać dalej. Zresztą pewnie sami wiecie jakie są tam najlepsze sceny i każdy ma swoje inne.
Dodam jeszcze, że jadę w tym roku do Krakowa na festiwal muzyki filmowej specjalnie na pokaz filmu "Dwie wieże", więc błagam was nie piszcie że jestem prowokatorem czy antyfanem. Po prostu zastanawiam się czy film mógł się obyć bez tego co opisałem wyżej. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny żeby podjąć temat.

ocenił(a) film na 10
Effendie

Wiesz, często się zdarza, że kiedy sięgasz po film po raz kolejny, zyskuje albo traci. Ostatnio odgrzałam kilka moich ulubionych produkcji i okazało się,że po obejrzeniu ich po raz kolejny, połowa wyleciała z top 10;]
A co do LOTR-dwie części uwielbiam (zwłaszcza 'Drużynę Pierścienia'), ale trójka dłużyła mi się strasznie (te pożegnania, ochy,achy i za dużo Froda z Gollumem plus motyw,o którym wspomniałeś-komputerowo wygenerowane duchy,które pasowały jak Obama na prezydenta-czyli wcale). Muzyka super, kostiumy, charakteryzacja, scenografia, świetnie dobrani aktorzy (no nie mam się do kogo przyczepić!),sceny bitewne też na plus; ale filmowa adaptacja nigdy w 100% nie będzie zgadzała się z książką. Dlatego te swobodne potraktowanie przez PJ wspomanianych przez Ciebie wątków to już są niuanse. Pozdr. :)

ocenił(a) film na 6
babytronique

Rozumiem, że filmowa adaptacja nigdy nie będzie taka jak książka. Wiadomo, że reżyser mając do dyspozycji 3 godziny na część nie pokaże nam wszystkiego ale na przykład część pierwsza była wg mnie na 10, natomiast w kolejnych dodano/zmieniono za dużo elementów z książki. Niektóre z nich były uzasadnione inne obawiam się, że nie.

Jeszcze jeden mankament ale to już moje takie osobiste odczucia mianowicie Liv Tyler nie pasuje mi zupełnie na Arwenę, nie ma odpowiedniej figury jest strasznie szeroka w barkach co widać wyraźnie zwłaszcza w 3 części.

ocenił(a) film na 10
Effendie

Nie pasuje Ci do Arweny?Mnie pasuje bardzo.I lepiej juz nie dopatruj się na siłe błędów w tym filmie bo to najlepsza filmowa trylogia.
Pozdro

ocenił(a) film na 6
Joecrou

No tak a z pewnością najlepsza ekranizacja Władcy jaka powstała, prawda?

ocenił(a) film na 6
Effendie

Skoro kolega tak stawia sprawę to temat uważam za wyczerpany i zamknięty.

ocenił(a) film na 9
Effendie

Uważam że trochę czepiasz się na siłę. Mi też się pewne rzeczy nie podobają ale film uważam za wybitny. Reżyser ma prawo nieco zmienić, robienie filmu żeby był deska w deskę jak książka to trochę bez sensu, reżyser chce też trochę pokazać własnej inicjatywy. To jest jego wizja i nie uważam żeby była gorsza. Równie dobrze Tolkien mógł napisać tak jak mamy to w filmie i wątpie by na tym jego twórczość ucierpiała.

ocenił(a) film na 10
Effendie

Rozumiem argumentację i częściowo się z nią zgadzam, ale nię bądźmy aż tak krytyczni. Rzeczywiście, to że majar Olorin(Gandalf) zostaje pokonany przez Czarnego Numenorejczyka posiadającego jeden z Dziewięciu Pierścieni (Król Nazguli) ostro mnie wnerwilo, jak również teleportacja Galadhrimów do Helmowego Jaru i ten numer z Aragornem. Co do Liv Tyler też się moge zgodzić. Ale i tak daję dychy, szczególnie dzięki muzyce (słowa w Qenya, Adunaic i Sindarinie- genialnie brzmią. Miło słuchać języków rodem ze Śródzienmia) A do innyc h zwracam się z prośbą, żeby nie najeżdżali na kolegę, bo to nieliczny przykład ostrej krytyki z naprawdę sensowną argumentacją.

ocenił(a) film na 7
Effendie

W sumie muszę przyznać autorowi wątku trochę racji. Uważam wszystkie trzy części za dzieła wybitne. Do drużyny nie mam żadnych zastrzeżeń 10/10.
Ale Elfy pod Helmowym Jarem dosłownie mnie rozbroiły nie wiedziałem w ogóle skąd,jak i dla czego.(minę miałem trochę jak Theoden). Ale rozumiem i wybaczam to reżyserowi bo efekt był super. Niby śmierć Aragorna to dla mnie klęska i największy minus Dwóch Wież. W Powrocie Króla po obejrzeniu najbardziej zastanawiałem się czemu (tak samo jak autor wątku) rycerze Gondoru są dziesiątkowani przez orków zamiast chodziarz walczyć jak równy z równym. Wychodzi na to ze Gondor uratowała szarża Rohanu i umarlaki a Gondorczycy nie potrafią walczyć. A co do postaci Theodena i Faramira ich lekkie oczernienie podoba mi się i nie mam nic przeciwko. To i tak nie zmienia faktu ze uważam Trylogie za Arcydzieło.

ocenił(a) film na 10
sebek__

I jeszcze coś: Umarłych pod Minas Tirith nie było, byli jedynie w Pelargirze.