Pomijam fakt, że nie jestem fanem LOTRów i Hobbitów, ani innych Potterów (jednak Hobbit 2 i 3 to dobre filmy przy LOTR), jednakże jest to film (2. część LOTR) jak doskonale można skopać obróbkę wideo. Na każdym kroku widać, że tło jest zupełnie inne niż pierwszy plan. Aż bije to po oczach. Fabuła w 2 jest gorsza niż w 1. Jedyny moment, który w pewien sposób przyciągnął moją uwagę to wypowiedziane słowa "rodzice nie powinny chować swoich dzieci" z czym się zgadzam. Oglądając ten film wczoraj i w czasie premiery kinowej miałem dziwne wrażenie, że gonił ich czas lub mieli słabą ekipę do obróbki wideo...
Nie no okej, jeśli nie lubisz filmów fantasy, to oczywistym jest, że będziesz skupiał się na wadach. Tylko, czy jest sens? Mogłeś w temacie dopisać, że według Ciebie, jest gorsza technicznie. Bo jeśli chodzi o klimat itp. to proszę Cię...
Z LOTR to tylko 3 moim zdaniem wyróżnia się (w zasadzie pod każdym kątem). Co do tego czy lubię, czy nie lubię filmów tzw. fantasy. Nie mam nic przeciw (wolę filmy akcji, wojenne czy też wojskowe, jakieś dobre w stylu Ted, mafijne, czy niektóre animowane np. Dzwoneczek, oraz filmy Marvela - jedne mniej inne bardziej). Jednak LOTR i Hobbit to trochę nie moja bajka, ale i zarazem przykład skopania filmów (niektórych) pod kątem oprawy i obróbki. Pomijam już fabułę.
Znalazł sie znafca. Wszyscy twierdzą, że seria jest wyjątkowa, świetne aktorstwo, muzyka jak i technicznie, a ty wyskakujesz że słąbo.
Z kimś, kto przekręca słowa (celowo, aby oddać nie wiadomo co) nie ma nawet sensu dyskutować... ponieważ w ten sposób pokazuje swoją dojrzałość.