LEJĄ GO PRZEZ WSZYSTKIE ODCINKI, KAŻDEGO SIĘ BOI, W DODATKU ZALATUJE COŚ PEDALSTWEM . A FILM OGÓLNIE FAJNY 9/10
Pedalstwem, a możesz powiedzieć z której strony bo ja bynajmniej nic pedalskiego w tym filmie nie widziałem. W książce także nie było nic o pedałach na całe szczęście. Pedałów się brzydzę i nie podobał by mi się film w którym propagują pederastie a Władca Pierścieni bardzo mi się podobał. Nie rozumiem tej twojej wypowiedzi.
Związek Sama i Froda jest bardzo "homo" - no, co prawda Sam w końcu się żeni, a Frodo odchodzi, ale napięcie homoerotyczne jest między nimi widoczne nieustannie. :P
Tak tak a Gollum podkochiwał się w Goblinach a orki w ludziach- tylko, że ci nie odwzajemniali tego uczucia i dlatego orkowie chcieli ich wybić :D Swoją drogą jakiegoś homo to ty masz na awatarze chodzący pederasto :D
No oczywiście jakby inaczej jełopy nie rozumieją niczego i potem piszą bzdury, Froda i Sama nie łączyła homoseksualna miłość tylko miłość dwóch wiernych sobie przyjaciół a to różnica taka że każdy z nich by wskoczył w przepaść za drugiego i jest gotów poświęcić chociażby i swoją duszę za przyjaciela.
Ale ludzie są tępi i tak będzie z pokolenia na pokolenie, że społeczeństwo wychowane na Disneyowskich gównie (mówię tu oczywiście o hańkach posrańkach) które pokazuje nam że każda głęboka przyjaźń jest pedalstwem będzie kiedyś rządziło tym krajem a może i światem...żałosne.
Po co w ogóle z nim dyskutować? Gdybyśmy się nie wypowiadali w takich tematach może byłoby ich mniej.
Frodo powiernikiem tego, co wszyscy chcieliby mieć, więc się ciągle boi. Pedalstwem nie zalatuje - raczej może lekką zdziecinniałością, ale to wynik tego, że jest sam - boi się, że zostanie zdradzony przez kompanów - to skomplikowana pod względem psychologicznym postać.
Sam nie jest bo jest z nim jego wierny Samwise Gamgee, a obawiał się jedynie Boromira i przez moment Aragorna, lecz Dziedzic Isildura nie przyjął pierścienia, nikt inny nie pragnął już pierścienia poza Chwilą słabości Galadrieli, nie jest to postać skomplikowana tylko istota która po prostu niesie brzemię i to ona ma zadecydować o losach świata.
skoro założycielowi tematu tak wielka przyjaźń łącząca Froda z Samem jest pedalstwem , to radziłbym szanownemu panu zastanowić się nad sobą , no bo skoro wszystko kojarzy mu się tylko z jednym..