TVN puści na jesieni "Dwie wieże", choć nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie. Chciałbym spytać Was, czy lubicie oglądać tak widowiskowe produkcje w TV? Ja od razu mówię, że dla mnie to żadna przyjemność. Po pierwsze, telewizja zawsze puszcza film z "pociętym obrazem", zamiast w wersji panoramicznej (jak w kinie), a wtedy ok. 40% obrazu kinowego zwyczajnie nie mieści się na ekranie w związku z czym często nie widać tego, co dzieje się na drugim planie. Po drugie - reklamy. Zanim skończy się długi blok reklamówek proszków do prania, zapominam, w jakiej scenie przerwano film. A przerywa się go przeważnie w najważniejszych momentach. Po trzecie - lektor. Nie dość, że zagłusza aktorów i ścieżkę dźwiękową, to jeszcze tłumaczy film "po swojemu", często przekręcając wypowiedziane przez aktorów słowa. Ja mam ten komfort, że posiadam całą Trylogię na DVD i mogę ją sobie obejrzeć, kiedy przyjdzie mi na to ochota, nie czekając w znudzeniu aż wyemitują film w TV. Mało tego, wersja płytowa nie posiada ani jednej słabości wersji telewizyjnej - obraz jest panoramiczny, lektora nie włączam nigdy i mam pierwszorzędnie nagraną ściezkę dźwiękową. Znam jednak takich ludzi, którym nie chce się na filmie czytać napisów i wolą go obejrzeć w TV. Czy należycie do tej grupy widzów czy też podzielacie moje upodobania?
Jeżeli już bym oglądała w tv - to bardziej już jako tło, gdy muszę robić coś innego, np sprzątać (lubię oglądać coś znajomego przy prasowaniu ;)). Więc jako tło to mogę oglądać. Ale z kolei gdy chcę obejrzeć film na czysto, to wolę na dvd na komputerze (niestety tylko tutaj mam odtwarzacz dvd...), właśnie ze względu na to, że nie ma reklam, nie ma lektora, obraz jest panoramiczny, no i mogę przewijać sceny, których nie chce mi się oglądać. Tv to oglądanie bardziej dla rozrywki, a na dvd to oglądanie pełną parą :).
Ja obejrzę tylko ze względu na moją starszą, której będę musiał parę rzeczy wyjaśniać ;) A tak to wolę nawet iść do kina, czy pożyczyć film na DVD niż oglądać coś z lektorem!
"A tak to wolę nawet iść do kina, czy pożyczyć film na DVD niż oglądać coś z lektorem!"
Ano właśnie. Dlaczego "Coś" Carpentera na DVD nie posiada polskich napisów tylko tego namolnego lektora? Nie żebym potrzebował translacji, ale mnie to ciekawi.
Ja zgadzam się z Tobą całkowicie. Wymieniłabym dokładnie te same wady, dodając jeszcze, że w TV będzie zwykła wersja, a ja już się przyzwyczaiłam do rozszerzonej. Na DVD wszystko jest idealne, dźwięk, obraz, no i mam film w wersji rozszerzonej, który znacznie różni się od kinowej.
Ale w TV i tak obejrzę, bo co innego będę miała do roboty? Pewnie będę oglądać i się zastanawiać, ilu moich znajomych też ogląda(bo wielu niestety nie widziało LOTR i nawet nie miało ochoty obejrzeć, może teraz się zmuszą).
Pozdro
Witam.
To może i ja się podzielę swoimi wrażeniami jakie miałem po obejrzeniu "Drużyny pierściena" w TVN. Otóż, po raz pierwszy "Drużynę" oglądałem z obrazem panoramicznym i napisami. Film zrobił na mnie OGROMNE wrażenie (zresztą, na kim nie zrobił?). Gdy dowiedziałem się, że TVN pokaże pierwszą odsłonę trylogii pomyślałem, że warto sobie ją przypomnieć.
To była katastrofa. Obraz - przycięty do formatu 4:3, co sprawiło, że cały urok filmu po prostu wyparował. Lektor - skutecznie zagłuszał aktorów, wszelkie dźwięki i odgłosy oraz wspaniałą muzykę Howarda Shore. Na koniec zostawiłem to co wszystkie tygrysy lubią najbardziej czyli reklamy. Film trwa 178 plus reklamy i już wiecie, że nie da się w takich warunkach oglądać jakiegokolwiek filmu. Projekcja "Drużyny" w TVN zadziałała na mnie do tego stopnia, że niewiele brakowało a przestałbym lubić ten znakomity film! Wtedy od razu postanowiłem, że już nigdy więcej nie obejrzę w TVN "Władcy". Po pewnym czasie zaopatrzyłem się w całą trylogię na dvd i dopiero w ten sposób oglądana "Drużyna pierścienia" odzyskała cały swój urok, magię i wielkość.
Pozdrawiam.
Dodam tylko że oprócz reklam, przyciętego obrazu i lektora, "wersja z TVN" charakteryzowała się przewiającymi się bez końca przez dolną część ekranu napisami ogłaszającymi kolejne bzdurne konkursy audiotele i smsowe.
Podzielam zdanie autora postu w 100%, Ja też mam całą trylogię na DVD w wersji rozszerzonej z masą dodatków, To normalnie jest nie do opisania, muzyka. efekty , aktorstwo , fabuła, normalnie cud miód i orzeszki :) Palce lizać ( Powrót Króla jest dłuższy o ok 1 godz :)
"Czy należycie do tej grupy widzów czy też podzielacie moje upodobania?"
oczywiście :)
Drużynę widziałem 3x w kinie i 3x na kompie, jak leciał na TVN to rzuciłem okiem parę razy (i przy okazji zauważyłem że jest taki fragment ktorego nie ma w wersji rozszerzonej a jest w normalnej - krócitki, w zasadzie jedno zdanie, ale jest)
niespecjalnie mnie ciagnie by to oglądać w TV (ale pewnie chociaż fragmenty obejrzę żeby mieć porównanie)
Własnie patrzyłem na stronie TVNu - TTT puszczą już za 2 tygodnie (pewno na święta znowu przywalą same powtórki) - zaczyna się o 20.10 a kończy - uwaga - 23. 40. Po prostu zajebiście - mało że film trwa 3 godziny to jeszcze przerwą go reklamami. No i ten lektor - włączyłem sobie wczoraj polską wersję z nim i tak przekręcał nazwy własne, że szkoda gadać. Nie wspominając o tym, że puszczą film z pociętym obrazem...
Ach lektor... czasami, gdy włączam DVD, zapominam przełączyć ścieżkę dżwiękową (domyślnie lektor).. wczuwam się w muzyke, wdycham klimat, przenoszę się do Śródziemia, widzę napis tytułowy.. a tu NAGLE lektor jak nie huknie mi w ucho tym swoim tubalnym głosem: "WŁADCA PIERŚCIENI!" Zawsze klnę jak stary marynarz mając serce w gardle trzęsąc się jak osika :))) Zawału można dostać.
PRECZ Z LEKTOREM! :P
Brrr... Obejrzałem wczoraj ostatnią godzinę (w sumie było ich cztery, bo reklamy) na TVN-ie i to nie było nawet 50 % tej satysfakcji, co oglądanie w kinie. W najlepszych momentach kochana stacja komercyjna musiała wetknąć reklamy, a lektor miał taką barwę głosu, jakby był myślami nie przy swojej robocie, a przy chwili, kiedy dostanie swoje ciężko(??!) zarobione pieniądze. No i te nieśmiertelne znaczki z ograniczeniem wiekowym - to wystarczyło, żeby zepsuć przyjemność oglądania tego wspaniałego filmu.
Ja się wczoraj poddałem...
Włączyłem TVN, a po minucie wyłączyłem. Bo Superkino z kinem niewiele ma wspólnego. Panoramiczny obraz poszedł się je...ć (dla mnie to szczególnie ważne - mam telewizor panoramiczny, tylko w polskich warunkach zupełnie nie potrzebny:/)Ścieli poł obrazu i fajnie:/ , a jak reklamówki filmu puszczali to były 16:9.
Po drugie spojrzałem w gazete: wydłużony o reklamy trwjące prawie godzinę. I poza tym jeszcze lektor, chociaż tego to sie akurat spodziewałem.
Jednym słowem po co się męczyć i psuć opinię o filmie, tym bardziej, że go jeszcze nie widziałem. Muszę zebrać się w sobie, znalęźć czas i obejrzeć film z płytki....
i bardzo dobrze postąpiłeś, obejżyj z płytki i tak będzie napewno lepiej , nawet jakbyć miał to na kompie oglądać, to i tak efekt 100% lepszy. Powodzenia:)
Dzięki:)
TVN tak się ekscytuje tymi swoimi premierami (za tydzień Gladiator), a serwuje je w taki sposób, że bardziej wymagający widz woli wyłączyć telewizor.
Np. niemiecki RTL pokazał Drużynę pierścienia i Gladiatora w formacie widescreen. Lektora nie było ale był za to dubbing (chyba coś jeszcze gorszego od lektora). No i Gladiatora pokazali w wersji ocenzurowanej (w tym kraju bardzo często tną filmy, nawet takiego Pottera). Czyli w sumie oni mają gorzej od nas bo co z tego, że pokazują film w formacie 16:9 skoro jest dubbing i cenzura. Pozdrawiam.
"Władca nie był nakręcony w formacie 16:9 tylko 1:2.35"
Chyba odwrotnie - 2.35:1 :)
Peter Jackson, podobnie jak James Cameron, użył techniki filmowania zwanej Super 35. Obraz uchwycony w ten sposób na taśmie filmowej ma w rzeczywistości format 1.33:1 (czasami rozszerzany/zwężany za pomocą techniki hard-matting). Obraz filmu komponowany jest przez reżysera, który tak planuje ujęcie, by faktyczne klatki filmu miały format 2:35:1. Powstaje w ten sposób dodatkowy materiał filmowy nad i pod klatką, który jest obcinany przy konwersji 1:33:1 -) 2:35:1. Zaletą techniki Super 35 jest jej przyjazność w stosunku do konwersji do formatów telewizyjnych (4:3, 16:9), ponieważ możliwe jest (czasami) wykorzystanie tych dodatkowych informacji znad i spod klatki i ograniczenie przez to obcinania
obrazu po bokach.
Ciekawe informacjie o różnych formatach i technikach filmowania:
http://home1.gte.net/res0mrb7/widescreen/film.html#super35 [home1.gte.net/res0mrb7/ ...]
Oglądałem Drużynę Pierścienia na niemieckim kanale - cięcia po bokach są wciąż denerwujące, dubbing z pewnością lepszy od polskiego lektora (który zagłusza muzykę, dźwieki i aktorów), ale do oryginału się nie umywa. Potwierdzam (jako regularny widz niemieckich kanałów) denerwującą cenzurę. Na szczęście mam całego rozszerzonego "Władcę" na DVD i przeglądałem wersję telewizyjną tylko by upewnić się, że obcięcie obrazu, dubbing, reklamy i canzura skutecznie niszczą wielkość tego dzieła. Mam nadzieję, że nikt nie obejrzał LOTR tylko w takiej wersji...