Moja jak wychodzi Saruman na balkon i przemawia do armii uruk hai, jak byłem w kinie niedługo po premierze to po prostu :O :O :O

Moja też ta i jeszcze jak Pipin śpiewa u Denethora <3

albo w Helmowym Jarze. Aragorn chce rzucić Gimil'ego na ten most a on: Tylko nie mów elfowi ;D

Odsiecz Rohirrimów z Gandalfem na czele. Epicka.

Moja jak Legolas zjeżdża na tarczy po schodach podczas bitwy w Helmowym Jarze ^.^

Jak Eowina daje zupę Aragornowi. :)

http://www.youtube.com/watch?playnext=1&feature=mfu_in_order&v=fvcNid87ONA&list= TLCETIis0UZ4g

Tupot orków, ciary kur** ciary... No i w między czasie dialog Gimliego z Legolasem ;)

Gimli: Never thought I'd die fighting side by side with an elf.

Legolas: How about side by side with a friend?

Gimli: Aye. I can do that.

Nawet nie muszę oglądać filmu, jak tylko sobie o tym pomyślę, to czuję jakby mi oczy miały zaraz zacząć łzawić :P

Ups, sorry. Się rozpędziłem, bo miałem otwarte trzy karty na raz, ze wszystkimi częściami i poleciałem Powrotem Króla :)

To w takim razie ja strasznie lubię to:
http://www.youtube.com/watch?v=Y6wE2W3ag1g
Od 0:36 i jak potem na koniec Saruman "wypada" z ciała Théodena i leci po posadzce w swojej wieży w Isengardzie.

"You have no power here, Gandalf the Grey!"

I świetny jest efekt jak Théoden się zmienia z pomarszczonego i zarośniętego starca w siebie.

I jeszcze mi się przypomniało - jak się wydaje że twierdza padnie i przyjeżdża Gandalf, a z nim Rohirrim, i zjeżdżają w dół do doliny na koniach, a słońce oślepia Uruk-hai.

Ta scena rozwala... Aż się wzruszyłam ;(

No, ale o to chodzi :)
Ja w ogóle w filmach nie wzruszam się chyba na smutnych rzeczach.
Bardziej na podniosłych, radosnych itd. Ciężko wytłumaczyć.
Np. w Przebudzeniach, to bardziej mnie ruszało jak pacjenci się przebudzali niż jak potem znowu zapadali w katatonię.