Filmowa wersja drugiej części trylogii Tolkiena jest jeszcze lepsza od pierwszej. Wspaniała, poruszająca muzyka i mnóstwo lirycznych momentów sprawiają, iż jest to prawdziwie wzruszający obraz. Wśród aktorów na największą uwagę zasługują Ian McKellen (Gandlaf) który pod względem aktorstwa nie ma sobie równych oraz Miranda Otto (świetna Eowyna) i wreszcie Viggo Mortensen (boski Aragorn). Zwróciłam uwagę na wnętrze pałacu króla Theodena - ściany zdobione są celtyckimi wzorkami, co daje ciekawy efekt.
Naprawdę piękny film :)