gdy obejrzałam go ponownie, uznałam że jest świetny. jedyne co mnie troszeczkę poruszyło to to, że Faramir był źle, moim zdniem, przedstawiony. W książce jest on bardzo pozytywnym bohaterem, a w filmie był ogarnięty żądzą zdobycie pierścienia. to ten may minus. Ale reszta-SUPER
Tez ostatnio znowu obejrzalem Dwie Wieze ale w wersji rozszezonej. Swietny film, podobal mi sie teraz bardziej niz za pierwszym razem. A szczegolnie zapadla mi w pamiec scena wkraczania elfow do Helmowego Jaru- po prostu moge ta scene ogladac bez konca. Swietna jak i cala trylogia.