Władca Pierścieni: Dwie wieże

The Lord of the Rings: The Two Towers
2002
8,3 520 tys. ocen
8,3 10 1 520301
8,0 66 krytyków
Władca Pierścieni: Dwie wieże
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Dwie wieże

dwie wieże?

użytkownik usunięty

Jestem wielkim fanem prozy Tolkiena już bardzo, bardzo długo i muszę przyznać, że już przed pierwszą częścią miałem ogromne obawy. Te jednak zostały rozwiane, na szczęście Jackson był wierny Tolkienowi. Tym razem jednak to naprawdę woła o pomstę do nieba. Musi to być opgromnie pyszny człowiek jeżeli w tak dowolny sposób manipuluje treścią książki, która zyskała sobie miano kultowej. Jak mu się Tolkien nie podoba to dawaj pisać swoje tandetne scenariusze do horrorów. Ohyda z pełnej napięcia książki, z wspaniale zarysowanymi psychologicznie postaciami ten tłok zrobił sentymentalną pełną taniego patosu bajkę: to nie tylko Faramir jest inny, bo i Gimli, Frodo, Theoden , żeby wymienić tylko tych najważniejszych... płakać się chce, a byłem tak pełny nadziei po "I-szej części", no cóż... czr prysł.

użytkownik usunięty

dwie wieże!!
hmm przesadzasz......również jestem fanem twórczości Tolkienowskiej. Jego trylogia, silmalirion, itp. są genialne. jednak nie każdy przecież musi mieć wizję taką jak on i ekranizacja zawsze odbiega od oryginału. P.J. jak dla mnie odwalił kawał dobrej roboty. Dodanie elfów do bitwy o Helmowy Jar podkreśliło, że Śródziemie zaczęło się jednoczyć, Faramir (tu popieram zmiane) jest bardziej ludzki, nie jest tak odporny na pierścień, Gimli w sumie niewiele różni się od tego książkowego, tam również jest śmieszny, Legolas zresztą podobnie. Frodo, hmm w sumie dobrze by było jakbyś jakąś różnicę podał. No więc jak zmiany Ci się nie podobają to przecież nigdy nie będziesz musiał oglądać tego filmu deugi raz, a książkę możesz zawsze przeczytać :)

użytkownik usunięty

nie przesadzam
Wizja swoją drogą, a treść i sens swoją. To, że można zrobić doskonałą adaptację filmową udowodnił chociażby M. Forman w "locie nad kukułczym..". Ja mam pretensje o b. hollywoodzki klimat (patos i same najważniejsze sprawy), a świat Tolkienowski dlatego zawładnął umysłami milionów ludzi ponieważ był dużo bardziej ludzki i normalny co czyniło go tak realistycznym. Ja po prostu zastanawiam się po co zmieniać coś co jest genialne. Zawsze przecież można robić swoje autorskie rzeczy. No cóż ja nie jestem zwolennikiem filmów typu "Gladiator", ani aktorstwa Crow'a czy Wood'a. U PJ jest wszystko takie wprost i conajmniej 10x większe, straszniejsze, obrzydliwsze niż w oryginale co jest kolejnym czynnikiem odejmującym mu realizmu, a przy tworzeniu świata fantasy realizm to wbrew pozorom b. ważna rzecz.