skad te zmiany w scenariuszu? wydaje sie ze sa one kompletnie niepotrzebne, tym bardziej ze dzielo Tolkiena to utwor skonstruowany wrecz bezblednie, kazdy element ksiazki ma swoje doklanie okreslone miejscie i nigdy nie pojawia sie bez powodu czy przypadkiem. o wiele lepiej by bylo gdyby Jackson trzymal sie wiernie oryginalu, ktory naprawde zasluguje na wierna ekranizacje. tym bardziej przeciez, ze 'druzyna....' sfilmowana byla swietnie (poza naprawde drobiazgami), a wiec da sie......