Widowiska takie jak Władca Pierścieni oglądają się wspaniale. Niektóre fragmenty wgniatają w fotel rozmachem, postać Golluma z kolei stworzona w nieprawdopodobny sposób, plenery, że dech zapiera etc.etc.
Szkoda tylko, że scenariusz Dwóch wież odbiegł znacznie od treści ekranizowanej powieści, czym bardzo się różni od Drużyny pierścienia, której ciężko jest pod tym względem coś zarzucić. Zmiany w części drugiej nieuchronnie zmienią treść części trzeciej i chyba nie będę już miał przed tym filmem wypieków na twarzy ;-(((.
Drugie i trzecie oglądanie nie zmieniło mojej oceny wobec scenariusza, ale pozostaję pod wrażeniem obrazów.
P.S. Królowa elfów kreowana przez p.Blanchett ma na imę Galadriel (Galadriela)