czekam na wersje rozszerzona bo mam przeczucie ze mnie bardziej usatysfakcjonuje. film oczywiscie super (to oczywiscie jest subiektywna ocena, nie kazdy musi sie z nia zgodzic!;), widac i czuc dobra robote tego samego mistrza. nie rozumiem tylko po co wlepili ta scene z Aragornem spadajacym z klifu. ale coz... jest wiele rzeczy na tym swiecie ktorych nie rozumiem i jeszcze wiecej ktorych nigdy nie zrozumiem. i dlaczego Legolas w I czesci mial ciemne brazowe oczeta (baardzo urocze zreszta...) a w tej ma niebieskie?... niedopatrzenie, niekonsekwencja czy moze odtworca roli cierpial przez jakis czas na zapalenie spojowek?... chociaz pdobono krecili to niechronologicznie... no tak, najwyrazniej i ta kwestia pozostanie w kregu niewyjasnionych dla mojego umyslu. ;) trzeba pchochwalisc tworcow za jedna rzecz, byc moze najwazniejsza. aktorow dobrali znakomicie a moze nawet genialnie. bo mialo to, co by tu nie mowic, wielce znaczacy wplyw na efekt koncowy. tak dobrego castingu nie bylo jeszcze chyba w zadnym innym filmie. bez wielkich tabloidowych nazwisk, bez sztampowych twarzy wielkich idoli. oczywiscie teraz to sie zmienilo, odtworcy glownych rol z pewnoscia nie cierpia na brak zainteresowania czyli fachowo zwac slawy. jednak pozadnie sobie na nia zapracowali. moje ulubione postaci to z pewnoscia Gandalf i Legolas. chociaz.. wlasciwie to i Aragorn.. i Frodo... wszyscy.! do tego piekne zdjecia i uwodzaca muzyka...... co tu jeszcze mozna dodac...