Jestem ciekaw dlaczego 3 część zdobyła aż tyle oscarów,przecież zbytnio się nie wyróżniała czymś nadzwyczajnym w porównaniu do poprzednich części.Jest to świetny film,który zasługuje na oscary,ale aż 11 dla jednej części.Ciekawi mnie dlaczego np Piraci z Karaibów część 2 Skrzynia umarlaka dostała tylko 1 Oscara,a przecież to świetny,a nawet o wiele lepszy film od Władcy Pierścieni oczywiście według mnie,każda część Piratów była naprawde świetna,a dostali tylko jednego Oscara na całą trylogie,a Władca Pierścieni aż siedemnaście to jest żenujące.
Piraci lepsi... hehe. Piraci z Karaibów to świetne filmy (oprócz naciąganej trójki a czwórki nie widziałem) ale trylogia Władcy jest genialna. Trzecia część dostała tyle oscarów własnie jako uhonorowanie całości.
Pozdrawiam
Szanuje twoje zdanie,ale ja mam własne i twierdze że Powrót Króla nie zasługuje na 11 Oscarów,maksymalnie 5,a jeśli chodzi o Piratów to z całą pewnością 1,2 i 3 część powinny otrzymać Oscary,wielka szkoda że tak się niestało widać że nie zostali docenieni.
Pewnie Hobbit też zarobi z kilka Oscarów.
Jeśli o Oskary chodzi to myślę że Lotr zasłużył na co najmniej 5 ( scenografia, kostiumy, charakteryzacja, muzyka, piosenka ) w tych dziedzinach, porównując z nominacjami, nie miał konkurencji. Jeśli chodzi o resztę to zostaje mi stwierdzić, że chyba grono ekspertów w branży filmowej nie przyznałoby 11 oscarów filmowi który na to nie zasłużył C;
A piratów też lubię ( poza czwartą częścią, która moim zdaniem jest cieniutka :( ). Myślę że to nie jest tak że zostali niedocenieni, bo nominacji dostali sporo, po prostu konkurencja była lepsza. Ja sama, jakbym miała porównywać te dwie trylogie, nie mam wątpliwości że Lotr jest lepszy.
bo liczy sie pierd0lniecie, ktorego piraci nie maja
piraci to tlyko akcja, smieszne scenki i to wszystko
LOTR to miazga, nie ma to jak emocje np przy szarzy rohanu pod minas tiri,czy łezka przy ostatnich scenach powrotu krola...
po pierwszym seansie na lotr myslalem o nim jeszcze przez pare tygodni, a piraci??? pff zapomialem po 10 minutach ..
Heh! Fajna kłótnia. Dla jednego 11 oskarów to za dużo, dla drugiego w sam raz, dla trzeciego 20 będzie za mało. :D Świadczy to tylko o potędze trylogii. ;)
Niewiele było filmów kiedykolwiek, które w tych kategoriach by pokonały 'Powrót...'.
17 Oscarów za jakieś kino fantasy... A Ojciec chrzestny (cała trylogia)? Ta nagroda nie jest wyznacznikiem taki np. Al Pacino ile ma Oscarów
a ile powinien dostać ;D
Według mnie jest wiele filmów które powinny dostać znacznie więcej oscarów niż dostały np już kilka krotnie wspominani Piraci z Karaibów tak samo aktorzy,no ale to jest tylko nasze zdanie i nic więcej.Z pewnością Hobbit dostanie przynajmniej 5 oscarów,to jest troche flustrujące dla mnie,że LOTR tak miażdży konkurencje.
Jak "Ojciec Chrzestny" miał dostać oskara za efekty, albo piosenkę jak ich w nim nie było. Najważniejszy oskar jest za najlepszy film, a za kategorie techniczne może dostać nawet dupny film. Nie przelicza się liczby oskarów na ocenę punktową.
Dokładnie. Nie rozumiem jak można oceniać film ilością oscarów jakby to była jakaś skala ocen. Oscary dostaje się w różnych kategoriach więc to co tu ludzie piszecie jest śmieszne.
No na przykład "Babe Świnka z klasą...", film bardzo dobry, przyjemny, ale że dostał Oscara za efekty specjalne, to troszkę dziwne, bo jakoś tam nie było za dużo ich widać...
Nie sama widowiskowość się liczy. W "Babe" po raz pierwszy realistycznie oddano ruchy ust gadających, ale prawdziwych, zwierząt - to było wyzwanie i moim zdaniem Oscar za to spokojnie się należał. Inna sprawa, że nominowano wówczas jedynie dwa filmy (obok "Babe" "Apollo 13"), pomijając "Jumanji" i "Caspera" (pierwsza realistycznie mówiąca postać CGI), gdzie również efekty były fantastyczne.
Zaś rok wcześniej Oscara dostały również niezbyt widowiskowe efekty z "Forrest Gump". I również zasłużenie. Ogólnie w tej kategorii stwierdzam mało wpadek, choć niestety ostatnio jakby zaczęło się to zmieniać...
Kilka wpadek jednak było... Brak statuetki dla TRON-a (83), Transformers (08) czy nominacji dla "Jason and the Argonauts" (64) i drugiej części Matrixa (04).. Oscara powinien był zgarnąć również "Young Sherlock Holmes" i "The Last Starfighter".
Zgadzam się prawie ze wszystkim - drugiej części "Matrixa" jednak bym nie nagradzał, ale nominował jak najbardziej. TRON (82, nie 83, chyba że chodzi o rok rozdawania Oscarów) nie został nominowany, gdyż użcie komputera uznano za "oszustwo", dopiero przy okazji "Young Sherlock Holmes" poszli po rozum do głowy. Co do "Jason and the Argonauts" - Akademia bardzo nie lubiła efektów tworzonych poprzez animację poklatkową, o ile mi wiadomo tylko dwa filmy z nimi "w roli głównej" dostały Oscara: "Mighty Joe Young" z '49 i "The Time Machine" z '60. Niewiele więcej doczekało się nominacji, m.in. "7 Faces of Dr. Lao". Nie wiem skąd ta niechęć.
Tak, za efekty specjalne + plus 6 nominacji: dla najlepszego filmu, aktora drugoplanowego, reżysera, za najlepszy scenariusz adaptowany, scenografię i montaż.
A kto powiedział, że kino fantasy jest gorsze od kina gangsterskiego? Albo od jakiegokolwiek innego? No i poza tym, to nie jest jakieś tam kino fantasy, tylko jeden z najlepszych filmów w historii. Ale co tam gadać, jak tłum wystawia na 3. miejsce takiego przeciętniaka...
zgadzam sie z toba w zupełności."Nietykalni" jakby był na 2000 miejscu to byłoby i tak za dobrze .Jest tyle świetnych filmów które niejednokrotnie w ogóle nie wchodza do rankingu a sa ponadczasowe.No ale jakich mamy filmwebowiczów taka klasyfikację filmową.
Tak tak Harry Potter też jednym z lepszych filmów wg. Ciebie??? A ojciec chrzestny średniak? polecam...zobacz sobie batmana ;D
Nie zrozumiałem twojej wypowiedzi dotyczącej batmana, bo nie wiem co mi polecasz, skoro ojca widziałem i batmana(ale jakiego?) też. Harry Potteri Insygnia Śmierci 2 jest jednym z lepszych, ale daleko mu do arcydzieła. Gdzie ja napisałem, że ojciec to średniak. Ja jedynie napisałem, że kino fantasy nie jest gorsze od gangsterskiego, to wszystko.
http://www.filmweb.pl/Powrot.Krola/awards
Naucz się czytać i spójrz pod napis Oscary jaka jest tam cyfra?
Czekali do końca żeby wynagrodzić cała trylogie... Tyle razy było już o tym mówione
Od kiedy to krytycy nagradzają całą trylogie rozdając największą liczbe oscarów ostatniej części trylogi?
myślę że z tego względu zdobyła aż tyle statuetek jako że nie miała za wielkiej konkurencji , jakby tak popatrzeć na nominowanych.
w tym roku jest zajebiście mocna konkurencja, więc "Hobbit" nie załapie się pewnie nawet na nominacje, ale w sumie prezentuje też niższy poziom od chociażby drużyny
Zgadzam się, konkurencja słabsza niż rok i dwa lata wcześniej. Tym niemniej ja zabrałbym Oscary za dekoracje (dałbym go "Dziewczynie z perłą"), montaż ("Miasto Boga") i scenariusz ("Rzeka tajemnic"). Nie jestem przekonany też co do nagrodzenia "Powrotu..." za piosenkę i reżyserię, ale pomyłkami tego nie nazwę.
Władcy Pierścienia jest to trylogia która zdobyła wiele fanów przez książkę i dlatego jak wszedł film to miał wielkie poparcie--- w porównaniu do piratów z Karaibów. Nie to żebym miał coś do piratów bo uważam że to również genialny film i dałem mu 10/10 ale Władcy Pierścienia są lepszy
To prawda,ale np Harry Potter też zdobył wiele fanów przez książke wyszło ich aż 8 części i żadna nie dostała Oscara,a film był rewelacyjny,na całym świecie zarobił miliardy,a jakoś krytycy go nie docenili tak samo jak Piratów.
Moim zdaniem też nie słuszne bo harry Poter to wspaniały film książka też rewelacyjna tylko ktoś rośał pogłoski że w tym filmie jest pokazany okultyzm i dlatego krytycy trzymali się do niego z dystansem a to jest nieprawda ,oglądałem już kilkanaście razy i nie dostrzegłam tam rzeczy które szydzą z Boga ani nie pokazują szatan ,rzecz jasna że jest tam magia która jest zakazana przez religię chrześcijańską ale jest to tylko film który jak wszystkie inne filmy fantasy musi mieć coś związanego z magią więc nie widze w nim przeszkody a harremu należy się w 100 % oscar
Potter jest jeszcze dość "świeży" - w porównaniu do twórczości Tolkiena, co może wpływać na fanów i ich sentyment. Zarówno "Władca...", jak i Potter, są świetne, ciekawe, jednak... Potter do stóp nie dorasta Tolkienowi :)
Owszem, Potter zdobył wielu fanów przez książkę. Jednak różnica polega na tym, że książka wprowadzała w ten magiczny klimat a film już nie. Nie wspominam nawet o kiepskiej grze głównych aktorów w 1 i 2 części. Potem też można by im wiele zarzucić, całą serię ratuje tylko kilka postaci. A to że powstało ich 8 i żaden nie został nagrodzony mówi samo za siebie..
We Władcy Pierścieni masz wszystko czego potrzeba w dobrym filmie. Świetnie zrobiona sceneria, kostiumy i charakteryzacja które w niektórych przypadkach zajmowały długie godziny, świetna muzyka, dobra gra aktorów... Cała trylogia to prawdziwa sztuka..
Kiedy czytało się książkę w latach 80-ch i wcześniej to każdy marzył aby obejrzeć film na jej podstawie zdając sobie sprawę, że to niemożliwe. Gdy tylko pojawiły się możliwości techniczne i nakręcono film to na świecie były miliony recenzentów, którzy we własnej wyobraźni mieli indywidualny obraz Śródziemia. Myślę, że twórcy filmu stanęli na wysokości zadania, oddali w pełni zamysł Tolkiena i stąd te Oscary.
Rozmach dzieła Tolkiena jest imponujący - język, mapy, filozofia, przesłanie itp.