Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
2003
8,4 553 tys. ocen
8,4 10 1 553284
8,1 64 krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla

[Na wstępie uprzedzam - nie czytałem książek. Jednak zaległości nadrobię ;)]

Właśnie skończyłem oglądać ostatnią część 'Władcy Pierścieni' [każda w wersji rozszerzonej]. Jednym słowem -- urzekła mnie, jak jeden z niewielu filmów. Sceny bitwy są po prostu cudowne. Wielkie brawa dla całej ekipy filmu. Nie mam co się nad tym dziełem dalej rozpływać - wiele osób zrobiło już to w poprzednich tematach.

Przyznam że w poprzednich latach 'Władca' mało mnie interesował, obejrzałem fragment na TVN i wyłączyłem po 15 minutach. Jednak postanowiłem dać mu szansę i obejrzeć całą trylogię słysząc zachwyty innych i czytając wielce pochlebne opinie na różnych forach.

Pierwsza część naprawdę mi się spodobała, świetna scenografia, aktorstwo, efekty itp, ale nie powaliła na kolana. Po prostu dobry film.

Co innego z drugą częścią - tu już było o wiele, wiele lepiej. Lepsza od pierwszej części, bardziej wciągająca, zrealizowana z większym rozmachem. Świetny film, ale nadal CZEGOŚ mi brakowało. Mimo to nie mogłem się doczekać, żeby zobaczyć ostatnią, uważaną za najlepszą część trylogii. [BTW, dopiero czytając recenzję Dir Cut Dwóch Wież, zorientowałem się ze oglądałem wersję rozszerzoną! Nawet nie zorientowałem się że film trwał ponad 200 minut, byłem święcie przekonany że to wersja kinowa, krótsza o prawie godzinę]

Trzecia część, Powrót Króla - przebija dwie pierwsze pod niemal każdym względem, niemal wszystko jest tu lepsze. Muzyka, gra aktorska, scenografia, wszystko! Ostatnie 30 minut filmu siedziałem po prostu jak na szpilkach. Mówcie co chcecie, ale scenę, gdy Aragorn, Arwena i wszyscy poddani klękali pod koniec filmu przed czwórką hobbitów uważam za jedną z najlepszych w filmie. Coś pięknego. O bitwach wspomniałem już wyżej, są genialne. Lepszych nie widziałem chyba w żadnym filmie.


I pytanie do osób, którzy przeczytali książki - dlaczego dokładnie Frodo musiał odpłynąć razem z Gandalfem i innymi? W filmie nie było żadnego wyjaśnienia, więc może w książce?


Pozdrawiam.

Logan__

Ja film traktuję jako jedną część!. Bo te podtytuły to nie wymyślił Tolkien, tylko wydawcy.
A co do drugiego pytania : To przeczytaj książkę to się dowiesz :D

ocenił(a) film na 10
Logan__

"[Na wstępie uprzedzam - nie czytałem książek. Jednak zaległości nadrobię ;)]"

Powiem tylko tyle - do książek Kolego ! :-)

W przeciwieństwie do Przedmówcy odpowiem Ci, bo sądzę, iż jeśli zadajesz pytanie to po to, by uzyskać odpowiedź. Frodo nie musiał odpływać do Valinoru, jednak przygody, które go spotkały, a takoż spotkanie z Nazgulami na Wichrowym Czubie i wstrzyknięcie jadu przez Szelobę pozostawiły u Froda trwały ślad, i na ciele, i na psychice. Po powrocie nie mógł się odnaleźć w Shire.
Poza tym - Ty co byś wybrał ? Dokończenie żywota w starym, znanym świecie, czy ostatni rejs do - niejako - krainy bogów ? Dodam, że Frodo nie był jedynym z Drużyny Pierścienia, którym pozwolono wypłynąć razem z elfami do Nieśmiertelnych Krain. Ale o tym POCZYTASZ w swoim czasie. :-)

Pozdrawiam serdecznie.

Cleaa

Z pewnością zabiorę się do książek Tolkiena!

I dzięki za odpowiedź ;-)

Logan__

Widzialem film juz kilka lat temu (zaraz po premierze), mam ochote na ponowny seans ale przyznam, jak mysle o tym pajaku to mi sie odechciewa. :) Powaznie :)

finallyh

Szczerze mówiąc pająk aż tak straszny nie jest... :D Zresztą warto obejrzeć chociaż dla tych pozostałych ponad 200 minut :D

użytkownik usunięty
Logan__

Ja też traktuje LOTR jako całość! A co do muzyki to najlepsza była w pierwszej cześci zwłaszcza utwór "Concerning Hobbits" i zwłaszcza "The Breaking of the Fellowship" - coś pięknego, polecam przesłuchać cały soundtrack. Trylogie warto przeczytać, bo trochę różni się od filmu. Warto też przeczytać "Hobbita czyli tam i z powrtoem".