Wersja reżyserska robi naprawdę duże wrażenie... ale tym, za co najbardziej lubię ten film jest
fakt, że to najbardziej udana ekranizacja wszech czasów, przy której wszystkie Harypytery,
Igry, Zmroki i inne młodzieżowe dzierdzioki nie mogą nawet spadać na bambus, bo takiej
hołocie wiz nie wydają :))
książki nie czytałam ale mój brat niestety raczy mnie w czasie oglądania (po raz kolejny :)) trylogii porównaniami z książki co jest, czego nie ma i takie tam i myślę że bardzo fajnie pozmieniali niektóre rzeczy bądź pominęli (choćby sprawa w 3 części z Shire)
Ja również polecam wersje reżyserską....po obejrzeniu jej zmieniły się choćby moje odczucia wobec Boromira...bez wstawek z 2 części ma się wrażenie ze to czarny charakter.....
Bez przesady, Harry ma fajne filmy, prócz części 5 i 6 ; ) No ale WP to wyższy poziom ; )
Zgadzam się. Chociaż HP to moje dzieciństwo i uwielbiam go,to uważam,że Władcy Pierścieni nie dorasta do pięt :P Oczywiście można stwierdzić,że nie należy porównywać do siebie tych filmów,bo opowiadają o czymś innym,ale jeśli chodzi o popularność,poziom wykonania to WP króluje pod tym względem. Jest to klasyka,każda część jest świetnie nakręcona - każda rzecz dopracowana. Nic dziwnego,że dostał 11 Oscarów - zasłużył na to. A o zmierzchu nawet nie wspominaj w tym samym poście,w którym piszesz o WP,bo jest to obrazą dla tak wspaniałego filmu jaki stworzył Jackson. Zmierzch to g*wno dobre dla nastolatek - zyski nie świadczą o jakości.