Władca Pierścieni: Powrót króla

The Lord of the Rings: The Return of the King
2003
8,4 553 tys. ocen
8,4 10 1 553082
8,1 64 krytyków
Władca Pierścieni: Powrót króla
powrót do forum filmu Władca Pierścieni: Powrót króla
ocenił(a) film na 8
depp12

Ćma.

ocenił(a) film na 10
depp12

Mi się zdaje że Viggo Mortensen (Aragorn)

ocenił(a) film na 9
depp12

Legolas i Arwena czyli, Orlando Bloom i Liv Tyler.

ocenił(a) film na 9
Wakabaya

Najlepszy głos należy jednak do Golluma, którego użyczył Andy Serkis.

ocenił(a) film na 8
Wakabaya

Orlando Bloom to najsłabszy aktor z jakim mamy do czynienia we Władcy Pierścieni, no może jeszcze Elijan Wood może z nim konkurować. Totalne drewno, zupełnie nie podobny do książkowego Legolasa, żeby go już całkiem dobić to dali mu takie idiotyczne sceny jak zjazd ze schodów na tarczy. Arwena? W zasadzie to specjalizuje się w płakaniu, zagrała poprawnie, ale niczym specjalnym się nie wyróżnia...oprócz sporej ilości wylanych łez.

Gollum - I tu się zgadzam, Serkis rewelacyjnie pokazał skrajne emocje i schizofreniczne dialogi jakie targają Gollumem. Aktorski popis który zasługuje na uznanie.
Od siebie dodał bym Gandalfa, Ian McKellen świetnie poradził sobie z rolą czarodzieja, bardzo przypomina tego Gandalfa którego widziałem przewracając kolejne strony powieści Tolkiena.

Wymieniony został jeszcze Viggo Mortensen w roli Aragorna i też się można zgodzić, ale to chyba tylko takie moje czepialstwo, uważam że filmowy Aragorn cierpi na pewne "schorzenie": nie widzę w nim nic królewskiego, w roli Strażnika sprawdza się bardzo dobrze, jednak króla ciężko mi w nim ujrzeć.

ocenił(a) film na 9
Anthrax91

Właśnie z tego co pamiętam w książce Aragorn również nie przypominał króla, chyba w wielu momentach było to wspomniane. Później pojawiła się w nim pewna królewskość. Aragorn dla mnie zagrany bez zarzutu.

Boromir świetny.

użytkownik usunięty
doris1997

Gdyby był taki świetny to by się nie dał trafić z kuszy temu Sarumanowi.

ocenił(a) film na 9
Anthrax91

Nie żebym chciał Cię poprawiać czy coś, ale z tego co mi się wydawało oglądając WP, to Legolas podczas walki w Helmowym Jarze zjeżdzał ze schodów na desce, tzn na deskorolce:) Swoją drogą niezły absurd w tym filmie ( w tej części)

ocenił(a) film na 8
raf_filmweb

Z ciekawości sprawdziłem tą scenę, na moje oko wygląda to jak tarcza jednego z Uruk-Hai.

ocenił(a) film na 9
Anthrax91

Faktycznie masz rację:) Właśnie przejrzałem tą scenę dokładnie i rzeczywiście jest to najprawdopodobniej tarcza lub jakiś fragment zbroi. Nie wiem czemu byłem przekonany, że Legolas zjeżdża na czymś, co ma kółka :) Przepraszam, mój bład. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
raf_filmweb

troche trudno by było zjechać na deskorolce po schodach ;p

ocenił(a) film na 9
smyro1

fakt, nie da się ukryć:)

ocenił(a) film na 10
Wakabaya

Hmm Orlando Bloom też :)

ocenił(a) film na 10
depp12

hahahahah bardzo śmieszne :D

ocenił(a) film na 10
depp12

Wszyscy. ;-)

ocenił(a) film na 10
milka19

no tak wszyscy !!!! :D:P ale mi się wydaje że właśnie dobrze dobrali Legolasa....

ocenił(a) film na 10
depp12

Wszyscy byli świetni. W ogóle jedną z największych zalet "Władcy pierścieni" jest bardzo dobrze dobrana ekipa. Nie chodzi mi nawet o zdolności aktorskie poszczególnych osób ale o to że byli bardzo zgrani, na filmach z planu widać że naprawdę się przyjaźnili i stanowili prawdziwą drużynę.

ocenił(a) film na 10
depp12

Powiem tak - obsada Władcy Pierścieni jest piekielnie dobrze dobrana. Zazwyczaj oglądając jakiś film, szczególną uwagę przykuwa jeden, może dwóch aktorów, którzy naprawdę wczuwają się w role i są w centrum uwagi (przykład -" Piraci z Karaibów, Na Nieznanych Wodach "- cześć najgorsza z tych, które powstały, ale produkcje ratuje Johnny Depp i Geoffrey Rush). Przy WP wszystko i wszyscy pozytywnie zaskakują..
Często widze padaja nazwiska: Andy Serkis, Ian McKellen, Viggo Mortensen, trudno się nie zgodzić ;) Co do Orlanda Bloom'a - to była jego pierwsza rola, do tego wielka produkcja, załapał się tam na styk, zaraz po skończeniu szkoły aktorskiej, mimo to, nie wydaje mi się złym aktorem, moim zdaniem dobrze wcielił się w role Legolasa - tak ja przynajmniej wyobrażałam go sobie w rzeczywistości ;)
A tak swoja droga, z hobbitów, chyba najbardziej do gustu przypadł mi Billy Boyd- Pippin i Sean Astin - Sam (Sam za poczciwość, Pippin za godne odtworzenie roli, no i może trochę za akcent ;p)

depp12

wszyscy.;)

depp12

Trzeba przyznać, że poziom aktorstwa we "Władcy Pierścieni" stoi na naprawdę wysokim poziomie. Trudno wybrać jedną czy nawet kilka najlepszych ról. :)
Najbardziej popisali się chyba Ian McKellen, Christopher Lee i Andy Serkis.

użytkownik usunięty
depp12

Zawsze lubiłem najbardziej Aragorna, nie tylko dlatego, że kozak ale też budził najwięcej sympatii, zwłaszcza w tej części. Gdybym sobie teraz odświeżył trylogię to pewnie wspomniałbym jeszcze Lee, którego uwielbiam :)

depp12

Najbardziej przypadł mi do gustu Legolas(Orlando Bloom) i nie mówię tylko o tej część ale i pozostałych dwóch,,,
jednak myślę że Gollum przebija wszystkich bochaterów całej trylogi...jest świetny

ocenił(a) film na 10
debora_filmweb_filmaniak

....Serkis rolą Golluma dał czadu:) to była trudna rola i ambitne wykonanie - nie lubię Golluma ale kto wie,czy aktor nie pobił wszystkich?

moje osobiste sympatie to BLANCHETT - GALADRIELA; MCKELLEN - GANDALF ; SEAN BEAN - BOROMIR; ELIJAH WOOD - FRODO;

ocenił(a) film na 9
depp12

Andy Serkis (Gollum). Scena z nim na końcu filmu gdy odzyskuje pierścień jest moją ulubioną z całego filmu, może nawet trylogii.