Jaka jest według was najgorsza scena w PK? Moja to gdy Król Nazguli mógł z łatwością zabić gandalfa, lecz wystraszył się nadciągającej armii Rohańczyków i uciekł
W sumie to ta scena jest w książce, więc nie jest taka głupia. Moim zdaniem Eowyna podcinająca nogi Olifanta to większa głupota.
Tylko, że w książce Gandalf i Witch King wymieniają groźby, ten ostatni wyciąga miecz, przybywają Rohirrimowie i Nazgul odjeżdża spod bramy. Dodatkowo gdyby faktycznie doszło między nimi do wymiany ciosów, Gandalf najprawdopodobniej rozsmarowałby Czarnoksiężnika na pobliskiej ścianie.
W filmie spuszcza Gandalfowi gracki łomot i nie może poświęcić kolejnych 5 sekund na zlikwidowanie najgroźniejszego przeciwnika swojego władcy.