W scenie na balkonie Gandalf mówi do Pippina "Ale nie ich sie boje. Obawiam sie Krola Nazguli. Nikt smiertelny nie jest w stanie go zabic" (czy cos podobnego). A podczas bitwy, blond-laska zabija go jednym ciosem z włóczni... Ktos moze to wytłumaczyc?
Zauważ, że cała trylogia ''Władca Pierścieni'' jest ekranizacją powieści J.R.R. Tolkiena pod tym samym tytułem. Tolkien tak napisał, a wiele lat potem Jackson nakręcił to samo, co w książce.
Nie wiem, co za idiota to tłumaczył.
W oryginale Gandalf mówi o Czarnoksiężniku "the one no living man can kill" - "ten, którego nie może zabić żaden z żyjących mężów". Jednak w angielskim słowo "man" oznacza nie tylko "mąż/mężczyzna", lecz także "człowiek", dlatego jest to dwuznaczne i można przetłumaczyć to jako "ten, którego nie może zabić żaden z żyjących ludzi". Wszyscy rozumieli to w ten sposób, dlatego Czarnoksiężnik wzbudzał taki strach.
W książce jest jeszcze inaczej, ale sens jest ten sam.
Arwena sama powiedziała, że nie jest mężem temu nazgulowi więc to o to chodziło, a nie że man/men to ogólnie człowiek. Cytując "Jednak w angielskim słowo "man" oznacza nie tylko "mąż/mężczyzna", lecz także "człowiek" " ----- to nie prawda, Men - mężczyzna, man - człowiek
Po pierwsze: nie Arwena, tylko Eowina.
Po drugie: chyba nie uważałeś na angielskim. ;) Man - człowiek/mężczyzna, men - ludzie/mężczyźni.
Dalej nie rozumiem, o co Ci chodzi. Jeśli kwestionujesz to, co mówię, to wytłumacz to proszę trochę jaśniej. :)